Trener Greków Turek Ergin Ataman po raz trzeci doprowadził zespół do mistrzostwa - poprzednie dwa wygrał z Anadolu Efesem Stambuł (2021, 2022). Real, najbardziej utytułowana drużyna Euroligi z 11 tytułami, po raz trzeci zagrał w finale, ale po raz pierwszy zmierzył się z Panathinaikosem. Mocny start "Królewskich" Mecz w pierwszej połowie toczył się pod dyktando zespołu trenera Chusa Mateo, który otrzymał nagrodę dla najlepszego szkoleniowca w sezonie im. słynnego rosyjskiego trenera Aleksandra Gomelskiego. Real prowadził 10:6, 15:9, a 32:22 i 36:35 w pierwszej kwarcie. Wszystko za sprawą celnych rzutów obrońców trofeum za trzy punkty. W drugiej kwarcie wicemistrz Grecji zaczał lepieć bronić, a ateńczycy, którzy do Final Four powrócili po 12 latach, byli też skuteczni w rzutach z dystansu. Po takiej akcji Włocha Luki Vildozy "Koniczynki" przegrywały tylko 45:46 na niespełna dwie i pół minuty przed końcem tej odsłony. Odpowiedż Realu była jednak błyskawiczna, dwie akcje ustawione dla rzutów zza linii 6,75 m na sześć punktów zmaienili Bośnial Dżanan Musa i Argentyńczyk Facundo Campazzo. "Królewscy" prowadzili 54:47. Odpowiedź Greków warta trofeum Po przerwie sytuacja uległa całkowitej zmianie. Hiszpanie stracili skuteczność, a Grecy wspierani przez kilka tysięcy kibiców złapali wiatr w żagle, zarówno w ataku, jak i obronie. Po rzucie za trzy punkty byłego gracza NBA Kendricka Nunna Panathinaikos objął pierwsze w spotkaniu prowadzenie 58:56. Nie oddał go już do końca trzeciej kwarty i całego meczu. Trzecią odsłonę Panathinaikos wygrał pozwalając obrońcom trofeum zdobyć zaledwie 7 punktów. Po 30 minutach Grecy prowadzili 64:61. W ostatniej części "Królewscy" zmniejszyli straty do punktu (65:66) i dwóch (71:73) po rzucie doświadczonego, 36-letniego Sergio Llulla, trzykrotnego mistrza Euroligi. Na więcej zespół trenera Atamana nie pozwolił jednak Hiszpanom. Odpowiedzią Panathinaikosu były akcje Nunna oraz dwa rzuty zza linii 6,75 m Sloukasa i na trzy minuty przed końcem ateńczycy wygrywali 83:76. Jeszcze jedną trójkę "dołożył" Konstantinos Mitoglu tuż po wejściu na parkiet z ławki i wicemistrz Grecji prowadził 86:76. Koszykarze Realu zupełnie nie potrafili przeciwstawić się wicemistrzom Grecji w ostatnich minutach. Pudłowali nawet z linii rzutów wolnych, m.in. pewny w tym elemencie gry Musa. Natomiast francuski środkowy Mathias Lessort był niemal nieomylny z linii rzutów wolnych i przypieczętował sukces Panathinaikosu, który do Final Four wrócił po 12 latach przerwy, a mistrzostwo zdobył po 13. Na trybunach hali w Berlinie akcje najlepszych koszykarzy na Starym Kontynencie podziwiały obecne i były gwiazdy NBA mi.n. Giannis Antetokounmpo mistrz z Milawaukee Bucks z 2021 r., którego brat Kostas występuje w Panathinaikosie oraz Scottie Pippen - sześciokrotny mistrz z Chicago Bulls w latach 90. XX wieku. W meczu o trzecie miejsce Olympiakos, któremu w półfinale nie udało się zrewanżować Realowi za porażkę w Kownie w ubiegłorocznym finale (78:79), pokonał Fenerbahce Stambuł 87:84. Tym samym trener Turków Sarunas Jasikevicius (brązowy medalista olimpijski w Sydney 2000 i mistrz Starego Kontynentu 2003, któremu pomaga Tomas Masiulis, pięciokrotny mistrz Polski z Treflem Sopot), po raz trzeci nie zdołał przebrnąć półfinału, a po raz drugi przegrał pojedynek o trzecią lokatę. Panathinaikos - Real Madryt: wynik Panathinaikos Aktor Ateny - Real Madryt 95:80 (25:36, 24:18, 15:7, 31:19) Panathinaikos: Kostas Sloukas 24, Kendrick Nunn 21, Mathias Lessort 17, Jerian Grant 11, Konstantinos Mitoglou 8, Juancho Hernangomez 5, Ioannis Papapetrou 4, Luca Vildoza 3, Panagiotis Kalaitzakis 2, Kostas Antetokounmpo 0, Marius Grigonis 0. Real: Dżanan Musa 15, Facundo Campazzo 12, Sergio Rodriguez 11, Vincent Poirier 8, Eli Ndiaye 8, Marjo Hezonja 8, Guerschon Yabusele 6, Sergio Llull 6, Walter Tavares 4, Fabien Causeur 2, Rudy Fernandez 0.