Rozgrywający Prokomu podkreślił istotną rolę gry zespołowej, dzięki której zwycięstwo nad niepokonaną dotychczas drużyną w grupie A stało się faktem. - Popatrzcie też na asysty, my mieliśmy ich 22 i to pokazuje, że graliśmy zespołowo. Zrobiliśmy też 13 strat, ale to głównie z tego powodu, że za bardzo chcieliśmy wygrać pierwszy mecz przed własną publicznością. Nie wiem dlaczego, nikt nie docenia naszego zespołu i to głównie nasi, polscy dziennikarze. Ale my pokażemy, że potrafimy grać zarówno na wyjeździe jak i w domu - dodał Pacesas.