W Stambule Polacy zagrali z Turcją dwa razy. We wtorek mecz rozgrywano przy udziale publiczności, która obejrzała zacięte spotkanie - do przerwy był remis 37:37, w trzeciej kwarcie Polacy zyskali niewielkie prowadzenie, ale w ostatnich dziesięciu minutach gospodarze odrobili straty i ostatecznie wygrali 87:84. Turków do wygranej poprowadził Alperen Şengün z Houston Rockets, który zdobył 24 punkty, tyle samo, co w naszych barwach Aleksander Balcerowski, mający za sobą granie w letniej NBA w barwach Boston Celtics i niedawne podpisanie kontraktu z Panathinaikosem Ateny. W środę obie drużyny zagrały ponownie, tym razem już przy zamkniętych trybunach. Gospodarze zaczęli mocno i szybko objęli prowadzenie, które po pierwszej kwarcie wynosiło 12 punktów, ale przed przerwą Polacy potrafili zniwelować różnicę do zaledwie 2 "oczek". Druga połowa należała już jednak zdecydowanie do miejscowych, którzy szczególnie w trzeciej kwarcie dominowali nad naszą drużyną. Mecz skończył się wynikiem 98:73. Jak na razie dokładna punktacja poszczególnych koszykarzy nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona. Dramatyczna decyzja koszykarza. Zawiesza karierę, by szukać ratunku Turniej prekwalifikacyjny w Gliwicach. Polacy grają o igrzyska Spotkaniami z Turcją Polacy zakończyli całą serię gier sparingowych - wcześniej mierzyli się także z Holandią, Serbią i Macedonią Północną. Mecze kontrolne miały na celu dobre przygotowanie zespołu do rozpoczynającego się 13 sierpnia turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk w Paryżu. Przed własną publicznością w Gliwicach kadra zagra z Bośnią i Hercegowiną, Portugalią i Węgrami, a równolegle cztery inne drużyny będą rywalizowały w Estonii. Następnie po dwa zespoły z każdej z grup będzie czekała faza pucharowa, także w Gliwicach, która wyłoni zwycięzcę całego turnieju. Nie pojedzie on jednak od razu na igrzyska, a jedynie zapewni sobie miejsce we właściwym turnieju kwalifikacyjnym, z którego również tylko triumfator wywalczy olimpijską przepustkę. Turniej w Gliwicach nasz zespół zacznie w niedzielę o 13:30 od spotkania z Węgrami. W Stambule Polska zagrała bez kilku czołowych zawodników. Największym nieobecnym jest nasz jedynak z NBA Jeremy Sochan, ale w kadrze brakuje obecnie także m.in. Aleksandra Dziewy, Dominika Olejniczaka, czy Andrzeja Mazurczaka - ten ostatni ogłosił rezygnację z tegorocznych występów w reprezentacji dopiero pod koniec lipca. Polscy koszykarze poznali rywali. W mistrzostwach Europy będą współgospodarzami