Gardner nie zagrał także w niedzielnym meczu ligowym mistrza Niemiec z Albą Berlin (67:69). W środę w Gdyni (początek godz. 19.45) zespół z Oldenburga zadebiutuje w Eurolidze. Do tej pory tylko raz grał w europejskich pucharach - przed rokiem dotarł do ćwierćfinału EuroChallenge. Trener niemieckiej ekipy Predrag Krunić nie ukrywa napięcia związanego z debiutem w elitarnych rozgrywkach. - Dla nas to wszystko jest nowe. Nawet piłki, które są inne niż w Bundeslidze. Ale zdążyliśmy już nimi potrenować - przyznał Bośniak. Jak dodał, drużyna szybko zapomniała o ligowej porażce z Albą. - Widać, że cały zespół żyje inauguracją Euroligi i myślami jest już w Polsce. To dla nas wielkie wydarzenie. Zmierzymy się z najlepszymi drużynami na Starym Kontynencie. Panathinaikos Ateny, Real Madryt czy Chimki Moskwa - same nazwy robią wrażenie, a co dopiero nazwiska koszykarzy, którzy grają w tych klubach - podkreślił szkoleniowiec. W jego opinii Asseco Prokom Gdynia to przede wszystkim zespół wyrównany. - Wszystkie pozycje mają obsadzone przez dobrych koszykarzy. U siebie będą bardzo groźni. No i mają sporo doświadczeń z Euroligi. Pod tym względem na pewno nie możemy się z nimi równać - dodał Krunić.