"Koszykówka jest zbyt piękną dyscypliną sportu, by było w niej miejsce na takie manipulacje, jakich Australijczycy dopuścili się w meczu z Angolą" - napisał na Twitterze Dragic. Były kolega klubowy Marcina Gortata z Phoenix Suns zarzucił zespołowi z antypodów, że nie zależało mu na zwycięstwie w tym pojedynku. Trener Andrej Lemanis dwóch najlepszych zawodników - Arona Baynesa i Joe Inglesa w ogóle nie wpuścił na boisko, a pozostałych z pierwszej piątki również wyraźnie oszczędzał. Pewni awansu do 1/8 finału Australijczycy przegrali 83:91, zajęli trzecie miejsce w grupie i dopiero w półfinale mogą spotkać się z Amerykanami. "Mogę zapewnić, że Australijczycy zawsze walczą fair, a spekulacje zawsze się mogą pojawić. Nie sposób kontrolować tego, co ludziom przychodzi do głowy" - odparł zarzuty mający łotewskie korzenie Lemanis. Słoweńcy w kończącym zmagania grupowe spotkaniu ulegli Litwinom 64:67 i w 1/8 finału zagrają z reprezentacją Dominikany. W półfinale mogą trafić na Amerykanów. Mogliby ich uniknąć, gdyby wygrali ostatni mecz i awansowali do rozpoczynającej się w sobotę w Madrycie i Barcelonie fazy pucharowej z pierwszej pozycji.