Obydwie drużyny pokonały w półfinale faworytów. Hiszpania okazała się lepsza po dogrywce od obrońcy tytułu - Francji (80:75), a Litwa zwyciężyła w półfinale niepokonaną w turnieju Serbię 67:64. Przegrani walczyć będą o brąz i mecz ten zapowiada się równie ciekawie jak finałowa konfrontacja. Pojedynek o trzecie miejsce rozpocznie się o 14. Koszykarze z Półwyspu Iberyjskiego osiem razy uczestniczyli w finałach ME i dwa razy sięgnęli po złoto (2009 w Polsce i 2011 na Litwie). Z kolei Litwini mają lepszy bilans: pięć finałów i trzy mistrzostwa Starego Kontynentu (1937, 1939, 2003). Po ostatnie sięgnęli odnosząc komplet sześciu zwycięstw w turnieju rozgrywanym w Sztokholmie. Bilans bezpośrednich spotkań licząc zarówno mecze w ME, jak i czempionacie globu oraz występy w igrzyskach jest korzystny dla Hiszpanów 7-2. Finaliści dotarli do batalii o złoto mimo nieobecności w swych składach kilku czołowych graczy. W Hiszpanii brakuje m.in. trzech koszykarzy NBA: Serge'a Ibaki, Ricky’ego Rubio i Marca Gasola (młodszy brat Pau Gasola). Litwa występuje bez Linasa Kleizy, Martynasa Pociusa czy byłego zawodnika Asseco Gdynia, obecnie w NBA, Donatasa Motiejnusa. Zobacz wypowiedź Adam Waczyńskiego dla TVP Sport: