Gortat przebywał na parkiecie 17 minut i w tym czasie oddał pięć rzutów, z których trzy były celne. Najskuteczniejsi w jego drużynie byli Dwight Howard - 22 pkt i osiem zbiórek oraz Rashard Lewis - 22 pkt i sześć zbiórek. W zespole gospodarzy wyróżnił się Gerald Wallace, który zdobył 25 pkt i miał 14 zbiórek. Koszykarze z Florydy przed ostatnią kwartą prowadzili jedenastoma punktami, jednak gospodarze zdołali odrobić część strat i doprowadzili do emocjonującej końcówki. Zespół Miami Heat pokonał u siebie New Jersey Nets 101:89, przede wszystkim dzięki wysokiemu zwycięstwu w trzeciej kwarcie 32:17. Dwayne Wade zdobył dla gospodarzy 29 pkt i miał 10 zbiórek, a LeBron James rzucił 23 pkt. Najskuteczniejszy w Nets był Anthony Morrow - 25 pkt. Nets po dwóch zwycięstwach na początku sezonu, teraz ponieśli czwartą porażkę z rzędu, w tym drugą w ciągu tygodnia z Heat. Jedynym zespołem bez zwycięstwa w tym sezonie pozostaje Houston Rackets. W sobotę koszykarze z Houston byli w San Antonio bliscy przerwania złej passy, ale po dogrywce musieli uznać wyższość miejscowych Spurs (121:124). Nie dość, że mają najgorszy początek rozgrywek od 1999 roku, to prawdopodobnie stracili jeszcze na jakiś czas Aarona Brooksa, który doznał kontuzji kolana. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Manu Ginobili, który zdobył 28 pkt dla Spurs. Wyniki sobotnich meczów koszykarskiej ligi NBA: Washington Wizards - Cleveland Cavaliers 102:107 Charlotte Bobcats - Orlando Magic 88:91 Miami Heat - New Jersey Nets 101:89 Milwaukee Bucks - New Orleans Hornets 81:87 Dallas Mavericks - Denver Nuggets 92:103 Utah Jazz - Los Angeles Clippers 109:107 (po dogrywce) San Antonio Spurs - Houston Rockets 124:121 (po dogrywce) Portland Trail Blazers - Toronto Raptors 97:84 Sacramento Kings - Memphis Grizzlies 91:100 (po dogrywce)