Uniks Kazań - Enea Zastal BC Zielona Góra 87:60 (24:16, 22:9, 22:19, 19:16) Zastal: Kris Richard 11, Janis Berzins 10, Rolands Freimanis 9, Skyler Bowlin 8, David Brembly 7, Adam Smith 6, Filip Put 5, Geoffrey Groselle 4, Łukasz Koszarek 0, Krzysztof Sulima 0; Najwięcej dla Uniksu: Okazro White 23, Isaiah Canaan 11, John Holland 10; Zielonogórzanie, którzy zakończyli sezon zasadniczy w VTB na szóstej pozycji (13-11), w Kazaniu mieli duże kłopoty, by zmobilizować się po przegranej walce o złoto w finale polskiej ligi. Niewykluczone, że wpływ na dyspozycję miała długa i trwająca z problemami dwa dni podróż do Tatarstanu. Rywale, finaliści Pucharu Europy, grali szybciej, bardziej twardo w obronie i od pierwszych minut kontrolowali sytuację na parkiecie. Trafili 11 razy zza linii 6,75 m (przy 26 próbach, co daje 42 proc. skuteczności). Podopieczni trenera Żana Tabaka mieli siedem "trójek" przy niskiej, 25 proc. skuteczności. Kluczowa była jednak defensywa - gospodarze mieli 11 strat i 14 przechwytów, a wicemistrzowie Polski popełnili 23 straty i mieli tylko cztery przechwyty. W sezonie zasadniczym ligi VTB Zastal pokonał we własnej hali jednego z potentatów ligi rosyjskiej 92:86, a w rewanżu uległ w Kazaniu tylko 64:65. Środowe spotkanie poprzedziła minuta ciszy z powodu tragicznych zdarzeń, do których doszło w szkole w Kazaniu. 19-letni Ilnaz Galawijew zabił tam dziewięć osób i ranił ponad 20.