Rywale, choć wygrali do tej pory tylko jeden mecz, postawili zielonogórzanom twarde warunki - byli skuteczni w rzutach za dwa i trzy punkty (odpowiednio 62 i 44 procent) i nieźle bronili. Stelmet przegrywał po 30 minutach 63:71 i dopiero w ostatniej kwarcie udało mu się uzyskać minimalna przewagę. Na 42 sekundy przed końcem tej części prowadził 84:81, ale goście doprowadzili do remisu 84:84 po rzucie zza linii 6,75 m Alaksieja Tracineckiego. Potrzebna była dogrywki, w której minimalnie lepszy okazał się Stelmet. Najlepszym graczem z double-double był amerykański środkowy Drew Gordon - 17 pkt i 12 zbiórek. Najlepszym graczem Cmoki był Amerykanin Rob Lowery, który w minionym sezonie zdobył srebro MP z Polskim Cukrem Toruń. Miał 19 pkt, pięć zbiórek i cztery asysty. Trafił obydwa rzutu za dwa punkty, pięć z siedmiu za trzy oraz siedem z dziewięciu wolnych. Zespół z Zielonej Góry z bilansem 4-5 zajmuje siódmą lokatę w 13-zespołowej lidze VTB. Z kompletem 11 wygranych prowadzi drużyna Chimki Moskwa. Kolejne spotkanie Stelmet rozegra 22 grudnia we własnej hali z Astaną z Kazachstanu. Stelmet Enea BC Zielona Góra - Cmoki Mińsk 102:96 po dogrywce (23:21, 21:24, 19:26, 21:13, dogr. 18:12) Stelmet Enea BC: Jarosław Zyskowski 21, Ludvig Hakansen 19, Tony Meier 17, Drew Gordon 17, Łukasz Koszarek 9, Joe Tomasson 6, Przemysław Zamojski 6, Ivica Radic 4, Marcel Ponitka 3; Najwięcej punktów dla Cmoki: Rob Lowery 19, Dominez Burnett 17, Maksim Sałasz 17