Wznowienie sezonu - przerwanego na ponad cztery miesiące w momencie wybuchu pandemii - nastąpiło z udziałem 22 najlepszych drużyn. W zasadniczej części każda rozegrała po osiem spotkań, ale wielkich przetasowań w tabelach one nie przyniosły. W Konferencji Wschodniej pierwsze miejsce utrzymali koszykarze Milwaukee Bucks, a na Zachodzie - Los Angeles Lakers. "Kozły" nie powinny mieć problemów z Orlando Magic, "Jeziorowcy" w rywalizacji z Portland Trail Blazers muszą natomiast znaleźć sposób na zatrzymanie Damiana Lillarda. Trail Blazers wykorzystali wznowienie sezonu i wdarli się do najlepszej ósemki. W sobotę wygrali specjalny baraż z Memphis Grizzlies. Lillard w ostatnich czterech spotkań średnio uzyskiwał 46,2 pkt. "Damian jest teraz w niesamowitej formie. Robi wszystko, aby jego zespół wygrywał i wszystko mu wychodzi" - przyznał skrzydłowy Lakers Anthony Davis. Clippers natomiast rozstawieni są z numerem drugim, a Mevericks z siódmym. Po raz pierwszy w fazie play off wystąpi młoda gwiazda teksańskiej drużyny - Luka Doncic. Słoweniec w trakcie pandemii nie stracił formy i szybko wrócił do bicia rekordów. Dwa tygodnie temu został najmłodszym w historii NBA zawodnikiem, który zaliczył tzw. triple-double z co najmniej 30 punktami i 20 zbiórkami. Dokonał tego mając 21 lat i 158 dni. Dotychczasowym rekordzistą był legendarny Oscar Robertson - 23 lata i 12 dni.