Włocławianie mogli we Francji znacznie przybliżyć się do awansu z grupy w Lidze Mistrzów FIBA, ale nie wykorzystali tej szansy. Widać było, że mistrz Polski jest wyraźnie zmęczony po niedzielnym derbowym spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń. Brakowało energii, pomysłu w ataku, a także konsekwencji w obronie. Przede wszystkim brakowało jednak skuteczności. Anwil trafił we Francji zaledwie siedem rzutów za 3 punkty przy aż 33 próbach, notując skuteczność na poziomie 21 procent. Zawodzili praktycznie wszyscy strzelcy włocławian - poza Rickym Ledo, ale ten w ostatniej kwarcie po drugim faulu technicznym musiał udać się do szatni. To ostatecznie odebrało gościom atuty. Polski zespół walczył, trener Igor Miliczić brał czasy, ale na niewiele się do zdawało. Ostatni przed tą kolejką zespół w grupie B wypunktował najlepszą w ostatnich latach polską ekipę. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Justin Dentmon, który rzucił 25 punktów. Francuski zespół miał też mocniejszą i szerszą ławkę, a podstawowi gracze mogli nieco dłużej odpoczywać przed decydującymi akcjami spotkania. Anwil grał w ósemkę w obliczu kontuzji Chase'a Simona, co przy zmęczeniu rozgrywanym dwie doby temu meczem w ekstraklasie nie mogło skończyć się dobrze. Bardzo słabo grał silny skrzydłowy Rolands Freimanis, który przyzwyczaił do równej i stabilnej formy, ale we wtorek wyraźnie nie był sobą. Nie pomogli także Krzysztof Sulima i kapitan zespołu Szymon Szewczyk. W 11. kolejce LM 15 stycznia mistrz Polski zmierzy się u siebie z izraelskim zespołem Hapoel Bank, który po wtorkowych meczach jest liderem grupy B. Na szczęście dla Anwilu mecz przegrał też niemiecki klub Rasta Vechta, z którym włocławianie walczą bezpośrednio o czwartą lokatę, premiowaną awansem do fazy play-off. Elan Bearnais Pau-Lacq-Orthez - Anwil Włocławek 85:77 (25:25, 19:16, 19:20, 22:16) Pau Orthez: Justin Dentmon 25, Ousmane Drame 15, Ekene Ibekwe 11, Vojdan Stojanovski 10, Ronald Moore 9, Digue Diawara 7, Petr Cornelie 3, Leo Cavaliere 3, Thibault Daval-Braquet 2, Yohan Choupas 0. Anwil: Ricky Ledo 25, Chris Dowe 14 (10 zb.), Shawn Jones 13, Tony Wroten 11, Michał Sokołowski 8, Rolands Freimanis 6, Szymon Szewczyk 0, Krzysztof Sulima 0. Autor: Tomasz Więcławski