O sukcesie zespołu macedońskiego szkoleniowca Tane Spaseva zadecydowała dopiero druga dogrywka wygrana 11:7. Goście od początku prowadzili z Legią Wyrównana walkę. Wcale nie przeszkodziło im przymusowe zejście do szatni jeszcze w pierwszej połowie ich lidera, byłego reprezentanta Polski Dardana Berishy. Na 3.01 przed przerwą popełnił on w ataku czwarte przewinienie, a za ostry sprzeciw i dyskusję z sędzią otrzymał piąte - techniczne i karę dyskwalifikacji. Berisha w niespełna 15 minut zdobył 14 punktów. Gospodarze na początku czwartej kwarty przegrywali już 50:61. W regulaminowym czasie zdołali zmniejszyć straty do dwóch punktów (67:69), co oznaczało pięciominutową dogrywkę. Remis w niej 7:7 nie dał rozstrzygnięcia dwumeczu. Dopiero w drugiej dogrywce warszawianie zapewnili sobie awans. 6 z 11 punktów zespołu zdobył w tym okresie kapitan drużyny Sebastian Kowalczyk. W drugiej rundzie kwalifikacji (26 i 29 września) Legia zmierzy się z rosyjskim Niżnym Nowogrodem, grupowym rywalem Anwilu w sezonie 2018/19. Z kwalifikacji spośród 24 ekip awans wywalczy osiem. Polski Cukier Toruń, wicemistrz kraju, rozpocznie rywalizację w 2. rundzie, w której zmierzy się z fińskim Karhu. Bez kwalifikacji w fazie grupowej LM wystąpi mistrz Polski Anwil Włocławek. W rozgrywkach LM 2019/20 zagra 48 ekip z 28 krajów. Sezon zasadniczy rozpocznie się 15 października. W dotychczasowych trzech pierwszych edycjach rozgrywek grupowych Polskę reprezentowały Stelmet BC Zielona Góra i Rosa Radom, która dwukrotnie wywalczyła miejsce w fazie zasadniczej z eliminacji oraz Anwil. Legia Warszawa - Sigal Prisztina 85:83 po dwóch dogrywkach (24:20, 18:19, 8:20, 17:10 - 7:7, 11:7) Najwięcej punktów - dla Legii: Drew Brandon 21 (12 zbiórek), Filip Matczak 17, Sebastian Kowalczyk 13; dla Sigalu - Divine Myles 26, Mikaile Tmusic 17, Dardan Berisha 14.