Wtorkowy mecz miał do samego końca bardzo wyrównany przebieg. O przegranej mistrzów Polski zadecydowały proste błędy w dogrywce, duża liczba strat i niedokładność w rozegraniu. W pięciominutowym doliczonym czasie gry Anwil rzucił tylko trzy punkty. Mistrz Polski w tym sezonie LM FIBA wygrał cztery z 14 spotkań i w tabeli wyprzedził tylko niemiecki MHP Riesen Ludwigsburg.Przed meczem we Francji włocławianie mieli wciąż szansę na dalszą grę w europejskich pucharach - na niższym szczeblu w Pucharze Europy. Musieli jednak wygrać i liczyć na porażkę łotewskiego Ventspils na własnym parkiecie z Sidigas Avellino. Polski zespół nie zrealizował już pierwszego warunku. Dodatkowo Łotysze pokonali u siebie Włochów po dogrywce 106:102. MSB Sarthe Le Mans - Anwil Włocławek 88:79 (17:18, 17:17, 27:24, 15:17, 12:3), po dogrywceMSB Le Mans: Valentin Bigote 23, Antoine Eito 15, Michael Thompson 14, Cameron Clark 12, Richard Hendrix 8, Terry Tarpey 6, Wilfried Yeguete 6, Petr Cornelie 4Anwil Włocławek: Aaron Broussard 24, Michał Michalak 17, Josip Sobin 13, Chase Simon 9, Nikola Markovic 6, Kamil Łączyński 5, Jarosław Zyskowski 3, Szymon Szewczyk 2, Vladimir Mihailovic 0.