-Powrót europejskich pucharów do Hali Mistrzów po ośmiu latach nie zakończył się sukcesem gospodarzy. - Byliśmy zbyt nerwowi. Uczymy się dopiero gry w Europie - ocenił trener Igor Miliczić. Goście z Rosji przewagę wywalczyli już na początku spotkania. Anwil próbował, gonił, ale co tylko zbliżył się do rywali, to ci znów odskakiwali na dziesięć lub kilkanaście punktów. - Moi koszykarze byli zbyt nerwowi na początku spotkania. Może wynikało to z tego, że był to pierwszy mecz Ligi Mistrzów w naszej hali w tym sezonie, pierwsze spotkanie w europejskich pucharach po wielu latach. Ta nerwowość sprawiła, że pierwsza kwarta ustawiła spotkanie (przegrana 17:27 - PAP). Ciężko się gra, ciężko się goni wynik przeciwko tak dobremu zespołowi, jak nasi rywale z Rosji. Oni wiedzą jak wypracować przewagę, a później jak ją kontrolować. Uczymy się gry w Europie, a rywale grają w rozgrywkach europejskich od wielu, wielu lat - podkreślił Miliczić na konferencji prasowej. Najlepiej w zespole mistrzów Polski zaprezentował się Rosjanin Walerij Lichodiej, który był najskuteczniejszy na parkiecie - 28 pkt. - Zaczęliśmy to spotkanie nie tak, jak przygotowali nas do niego trenerzy. Rywale to wykorzystali i odskoczyli. Nie byliśmy w stanie, pomimo naszej pogoni, odrobić początkowych strat - powiedział Lichodiej. Włocławianie występujący w grupie A mają po dwóch meczach bilans 1-1, gdyż tydzień temu zainaugurowali rozgrywki od wygranej na wyjeździe z łotewskim Ventspils 99:78. Tak samo wygląda sytuacja w tabeli Rosjan, którzy przegrali u siebie w 1. kolejce - 93:100 z włoskim Sidigas Avellino. 23 października z Włochami zagra na wyjeździe Anwil. Trener gości Zoran Lukić komplementował włocławską publiczność. Ta znów wypełniła po brzegi Halę Mistrzów. - Uczulałem swoich zawodników, żeby nie dali się ponieść emocjom, które są w tej hali odczuwalne cały czas. Mieliśmy, szczególnie gdy wysoko prowadziliśmy, trochę głupich podań. Ostatecznie jednak jestem zadowolony z gry i rezultatu - ocenił Lukić. Mecz we Włocławku rozpoczął się od minuty ciszy poświęconej pamięci Szwajcara Patricka Baumanna - wieloletniego sekretarza generalnego Międzynarodowej Federacji Koszykówki (FIBA), który trzy dni temu zmarł w wieku 51 lat na atak serca w Buenos Aires podczas młodzieżowych igrzysk olimpijskich. Anwil Włocławek - Niżny Nowogród 82:93 (17:27, 19:18, 23:24, 23:24) Anwil Włocławek: Walerij Lichodiej 28, Chase Simon 17, Josip Sobin 14, Michał Michalak 6, Jarosław Zyskowski 5, Szymon Szewczyk 4, Kamil Łączynski 3, Jakub Parzeński 2, Mateusz Kostrzewski 2, Vladimir Mihailović 1. Niżny Nowogród: Kendrick Perry 15, Anton Astapkowicz 15, Dmitrij Uzinski 14, Vladimir Dragiczević 13, Jewgieni Baburin 12, Artiom Komołow 8, Roderick Odom 8, Iwan Striebkow 6, Sergiej Toropow 2, Ilja Popow 0, Georgi Żbanow 0.