Jak informuje "Gazeta Wyborcza" w sobotę TVP 3 miała transmitować spotkanie Anwilu Włocławek z Deichmannem-Śląsk Wrocław. Ale po raz kolejny PLK przegrała z sejmową komisją śledczą. - To stan chorobowy. Jestem wściekły. Ale co mogę zrobić? Wina leży po stronie TVP. Z pokorą przyjmuję słowa krytyki, ale nikt w Polsce nie jest w stanie wygrać z komisją śledczą - mówi "GW" szef ligi Janusz Wierzbowski. - To dla nas kłopotliwa sytuacja. Firmy wykupują powierzchnię reklamową na spotkanie, które ma być w telewizji, a później, niemalże w przededniu meczu, okazuje się, że nie z naszej winy wprowadziliśmy ich w błąd - tłumaczy Arkadiusz Lewandowski, kierownik Anwilu. Rozwiązaniem ma być zmiana terminów meczów. Dzięki temu można uniknąć sytuacji, gdy w fazie play-off TVP będzie rezygnowała z transmisji najważniejszych spotkań w sezonie. - Rokowania są dobre. Mecze można by prezentować w paśmie niedzielnym, około 15. Formalne decyzje powinny zapaść do połowy marca - twierdzi Wierzbowski. - O ramówce wiosennej nie można powiedzieć nic konkretnego, ponieważ będzie ustalana w marcu. Czy mecze PLK będą prezentowane w niedzielę? Nie wiem. Tym zajmować będziemy się później - komentuje szef sportu w TVP 3 Janusz Uznański. Według nieoficjalnych informacji prawa do ekstraklasy koszykarzy chętnie przejąłby Polsat. Stacja chce pokazywać w tygodniu dwa mecze (jeden z nich w otwartej TV 4, drugi w Polsacie Sport) oraz ligowy magazyn koszykarski. Mecze miałyby liczne powtórki, także w stacjach niekodowanych. Prawa TVP do meczów EBL wygasają po tym sezonie - donosi "GW".