- Jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze. Miałem dużo szczęścia, że trafiłem do NBA kiedy miałem osiemnaście lat. Dzięki temu mogłem spokojnie pracować nad sobą i dojść do takiej formy, w jakiej jestem teraz - powiedział Lampe w rozmowie z "Super Expressem". 18-latek rodem z Łodzi wierzy, że uda mu się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie Suns. - Mam duże szanse, by walczyć o miejsce w podstawowym składzie drużyny. Oprócz mnie jest tylko jeden center w zespole, Jackson Vroman. O składzie decyduje jednak trener, a on we mnie wierzy. Bacznie mnie obserwuje, kolejnym sprawdzianem dla mnie będzie obóz treningowy w październiku - dodał Maciej. Podczas igrzysk olimpijskich w Atenach Lampe śledził losy reprezentacji USA i jak twierdzi rozbawiła do ich klęska, "bo byli bardzo pewni siebie, a rywale zbili ich z tropu". - Poza tym postawiłem trochę pieniędzy na to, że złoto zdobędą Argentyńczycy. Ile? Nieco więcej niż pięć dolarów - stwierdził polski koszykarz.