Zaczynało się bardzo niewinnie. Od pojedynczych lekcji w szkołach, bądź nauki dwutaktu na jednej z hal. Krakowskie kluby, jak Korona, Wisła czy Hutnik dostarczały do lig mnóstwo interesujących graczy, a niektórzy osiągali sukcesy w najmocniejszych rozgrywkach świata. Przedstawiciele środowisk wymienionych drużyn oraz goście z Rzeszowa stoczą między sobą przyjacielską rywalizację. Korona Kraków, tegoroczny jubilat, założona tuż po I wojnie światowej, w 1919 roku, wpisała się w obraz Podgórza, dzielnicy miasta. Sekcja koszykarska w kronikach po raz pierwszy pojawia się w 1924 roku. Po II wojnie światowej mecze rozgrywano na boisku usytuowanym obok stadionu, a w latach 50-tych, wraz z powstaniem hali sportowej basket nabierał popularności. Na przełomie lat 70-tych, 80-tych i 90-tych żeńska drużyna seniorek Korony regularnie występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Te czasy doskonale pamięta Barbara Grabacka-Pietruszka, symbol klubu i osoba, która równocześnie poświęciła się pracy szkoleniowej wychowując graczy największego formatu. - Nadarza się okazja, by pokazać jak świetnie radziły sobie kiedyś kluby w Krakowie. Rywalizowaliśmy na poziomie 1, 2, 3 ligi. Bardzo często wspominam tamten okres życia. Był czas na naukę, studia, potem założenie rodziny i okazuje się, że w tej 18-letniej pracy koszykarskiej czasu wystarczało na wszystko. Stworzone warunki zaspokajały nasze potrzeby. Obiekty, trener od koszykówki, lekkoatletyki, dostęp do odnowy biologicznej i wreszcie zespół, który tworzyły zawodniczki z jednego miasta, a pokuszę się nawet o stwierdzenie, że z jednej dzielnicy - Podgórza - wspomina Grabacka-Pietruszka. Klubowe materiały prasowe publikowane w owych czasach wspominają ją, jako zawodniczkę, dla której nie ma straconych piłek. Jedną z jej wychowanek jest Edyta Krysiewicz, brązowa medalistka mistrzostw Polski z wieloletnim stażem na poziomie ekstraklasy. - Moja kariera trwała długo, bo aż 33 lata. Czym jest dla mnie Korona? Pierwszy klub, pierwsze przyjaźnie i co najważniejsze pierwsza trenerka - Baśka Grabacka-Pietruszka. To ona budowała nasz charakter, a także zawsze miała wiarę w nasze umiejętności - opowiada była zawodniczka m in. krakowskiej Korony, Ślęzy Wrocław i AZS-u Poznań. Z męskiego grona wychowanków Korony pokaże się Andrzej Seweryn, dwukrotny mistrz Polski, pięciokrotny uczestnik mistrzostw Europy oraz uczestnik igrzysk olimpijskich w Monachium 1972. W reprezentacji Polski rozegrał 197 meczów, zdobywając 1576 punktów. Dwukrotnie brał udział w okolicznościowym spotkaniu z udziałem Gwiazd Europy. Wraz z nim pojawią się jego brat, Janusz, także mający na koncie mistrzostwo kraju oraz syn, Łukasz, czterokrotny złoty medalista mistrzostw Polski. W sezonie 1976/1977 potrafił zdobyć dla Wisły 845 punktów. W tym towarzystwie nie zabraknie osób pokazujących, że sukcesy poza parkietem także stanowią realną szansę dla koszykarzy. Andrzej Łędzki, przynależący do Korony, a następnie Wisły Kraków obecnie szczyci się tytułem profesora i jest wykładowcą Akademii Górniczo-Hutniczej. Kolejną kategorię wyróżnienia, tym razem za sportową wytrwałość, należy przyznać Leszkowi Mielcarkowi. Urodzony w 1957 roku skrzydłowy zaczynał w Koronie, skąd przeniósł się do Wisły. Następnie powędrował do Hutnika, gdzie występował jeszcze w 1997 roku! A warto pamiętać, że na szczeblu dorosłej koszykówki debiutował w połowie lat 70-tych. Historia pokazuje, że w życiorysy zawodników wielokrotnie wpisywały się nazwy więcej niż jednego krakowskiego klubu. Anna Wielebnowska w 1996 roku zdobyła mistrzostwo Polski juniorek z Koroną. Wtedy miała już na koncie udziały w spotkaniach seniorek (w tej samej grupie była inna późniejsza reprezentantka, Elżbieta Międzik). Następnie przeniosła się do Wisły, gdzie zgromadziła jeden srebrny, dwa brązowe medale i wyjechała do Belgii, wywalczając m in. cztery mistrzostwa tego kraju. Po powrocie, znów z Wisłą dwukrotnie świętowała tytuł czempiona, a raz zawiesiła na swojej szyi medal brązowy. Ponadto, wzięła udział w Igrzyskach Olimpijskich w Sydney oraz dwukrotnie wystąpiła w mistrzostwach Europy. Prawdą jest, że koszykarki pochodzące z Krakowa mogą chwalić się wielkimi laurami. Patrycja Czepiec, wychowanka Wisły zdobyła mistrzostwo Europy razem z reprezentacją Polski w 1999 roku. Małgorzata Downar-Zapolska w ekipie Wisły na poziomie seniorskim grała nieprzerwanie od 1986 roku do 2003 roku. Na koncie ma jeden złoty medal, dwa srebrne i dwa brązowe. W 436 ligowych meczach zdobyła dla swojego zespołu 2683 punktów. Gościem specjalnym będzie Ewelina Kobryn. Reprezentując młodsze pokolenie niż większość koleżanek i mając świeżo w pamięci grę na zawodowych parkietach będzie wyróżniać się nie tylko formą sportową, ale też różnorodnością osiągnięć. Na koncie ma mistrzostwa Polski, Rosji, Hiszpanii oraz zwycięstwa w rozgrywkach Euroligi i najlepszej ligi świata - WNBA. Wraz z drużyną, po wywalczeniu tytułu zaproszona została na tradycyjne spotkanie do Białego Domu, gdzie z mistrzyniami chwilę czasu spędził ówczesny prezydent USA, Barack Obama. Postacią łączącą Kraków i Rzeszów, skąd także pojawią się zawodnicy jest Aldona Patycka, która wychowywała się w stolicy Podkarpacia. Po przejściu do Wisły natomiast trzy razy cieszyła się ze złotego i tyle samo ze srebrnego medalu mistrzostw Polski, a do tego dołożyła jeszcze dwa brązowe krążki. - Skład był zestawiony z młodszych i starszych graczy. Do młodszych należało przygotowanie wszystkiego, mam na myśli wodę, sprzęt. Musiało być na "tip-top". Zdawałam sobie sprawę, że przejście z Rzeszowa do Krakowa będzie dużym przeskokiem. Ja trafiłam na 4 reprezentantki Polski na swojej pozycji - rozgrywającej! Mając wielki szacunek do Haliny Iwaniec mówiłam do niej per "pani". Tak było do momentu, aż zasłużyłam sobie na to, by po zakończonym treningu w szatni zwracać się do Haliny po imieniu - wspomina tamte czasy Patycka. Chwil chwały patrząc przez pryzmat wspomnień dało się znaleźć co najmniej dużo. Nie zawsze satysfakcja musiała równać się z mistrzostwem. Rywalizacji towarzyszyły różne cele i niemal wszędzie dało się znaleźć pozytywy. Grabacka-Pietruszka zwraca uwagę jeszcze na inny ważny aspekt. - Teraz zawodników sprowadza się zewsząd. Jest sezon, jest drużyna. Po sezonie jest koniec. Gdyby ktoś chciał zaprosić skład z ostatnich np. 10 lat na jakiś okolicznościowy występ, myślę, że miałby problem. Właśnie ona, wspólnie z koleżankami może poszczycić się wyjątkowym i dość niecodziennym sukcesem. Współtworzy reprezentację Polski, jak mówi - juniorek najstarszych, w kategorii 50+. W 2017 wywalczyła wicemistrzostwo świata! - Jeździmy po Europie i świecie reprezentować barwy narodowe! Co więcej, od 16 lat tworzymy reprezentację Krakowa, która zgromadziła mnóstwo medali w Polsce. Ostatnio przypadło nam srebro. Cała kolekcja wisi u mnie w domu i tym się szczycę - mówi, dodając na koniec. - Koszykówka zbliża. Staramy się budować w Koronie sekcje młodzieżowe od podstaw. Czynimy to wspólnie z Aldoną Patycką. Małymi krokami tworzymy podwaliny pod krakowską koszykówkę i ją odbudujemy!Szczegółowy harmonogram Koszykarskiego Meczu Legend:19 października: 9:45 - Uroczyste otwarcie Mężczyźni 10:00 - Korona Kraków - Reprezentacja Krakowa 12:00 - Reprezentacja Krakowa - Reprezentacja Rzeszowa 14:00 - Korona Kraków - Reprezentacja Rzeszowa Kobiety 11:00 - Korona Kraków - Wisła Kraków 13:00 - Wisła Kraków - Reprezentacja Rzeszowa 15:00 - Korona Kraków - Reprezentacja Rzeszowa