Za jedyną niespodziankę w tej fazie należy uznać zwycięstwo reprezentacji Szwecji, która w grupie A zajęła trzecie miejsce (wygrana i dwie porażki) z drużyną Włoch, drugą w grupie B (bilans 2-1). Zespół ze Skandynawii wygrał 64:46. Bośnia i Hercegowina, która do finałowego turnieju awansowała po raz pierwszy od 22 lat i występu w ME w Polsce, pokonała Chorwację 80:69. W najciekawiej zapowiadającej się rywalizacji o ćwierćfinał, w której zmierzyły się drużyny z bilansem 2-1 w pierwszej fazie, Rosja pewnie pokonała Słowenię 80:69. Najwyższe zwycięstwo odniosła w poniedziałek reprezentacja Hiszpanii, współgospodarza turnieju, która wygrała 78:51 z ekipą Czarnogóry, prowadzoną przez Jelenę Skerovic, znaną z występów na boisku i z pracy szkoleniowej w Polsce. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Sprawdź!</a> Nie możesz oglądać meczu? - <a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst">Posłuchaj na żywo naszej relacji!</a> W ćwierćfinałach, które odbędą się w środę, Szwecja spotka się w Walencji ze zwycięzcą grupy A - Białorusią (w eliminacjach do finałowego turnieju rywalizowała z Polską), podobnie jak Hiszpania z Serbią. Natomiast w Strasburgu Bośnia i Hercegowina zmierzy się z Francją, a Rosja z Belgią. Decydująca faza turnieju, czyli sobotnie półfinały i spotkania o miejsca 5-8 oraz finał i mecz o brązowy medal w niedzielę, odbędą się w Walencji.