Wieczorem w drugim półfinale FC Barcelona zmierzy się z AX Armani Mediolan. Przed rokiem z powodu pandemii COVID-19 najbardziej prestiżowych rozgrywek Starego Kontynentu nie dokończono. CSKA po sezonie zasadniczym był wiceliderem z identycznym bilansem jak najlepsza Barcelona (24-10). Efes uplasował się na trzeciej pozycji (22-12). Zespół z Turcji w ćwierćfinale play off pokonał Real Madryt 3-2, dzięki czemu po raz drugi z rzędu zameldował się w Final Four. Po 20 minutach Efes prowadził 49:37, po kolejnej kwarcie przewaga wzrosła do 16 punktów. Mimo szaleńczej pogoni koszykarzy CSKA w czwartej kwarcie, wygranej 31:18, nie dał sobie odebrać zwycięstwa. Liderem Efesu był najlepszy koszykarz (MVP) Euroligi Serb Vasilije Micic - zdobył 25 pkt, miał sześć asyst i trzy zbiórki. Jednym z czołowych graczy CSKA był natomiast Duńczyk Gabriel Iffe Lundberg, który w lutym trafił tam z Zastalu Enea BC Zielona Góra. Zdobył 15 punktów i miał asystę. Efes Anadolu Stambuł - CSKA Moskwa 89:86 (25:15, 24:22, 22:18, 18:31) Najwięcej punktów: dla Efesu - Vasilije Micic 25, Sertac Sanli 19, Rodrigue Beaubois 15, Shane Larkin 11; dla CSKA - Will Clyburn 26, Daniel Hackett 17, Gabriel Lundberg 15.