"Biało-czerwoni" pod wodzą słoweńskiego trenera Alesa Pipana zwyciężyli w dwóch z dziesięciu meczów towarzyskich. "Oczywiście, że te porażki w sparingach bolą, ale do mistrzostw wszystko się zagoi i będziemy w dobrej formie psychicznej. W spotkaniach towarzyskich skupialiśmy się przede wszystkim na naszej grze, mniej uwagi zwracaliśmy na przeciwników. Na Litwie będziemy lepiej przygotowani pod względem taktycznym - dostaniemy informacje o rywalach i będziemy szukali ich słabych stron" - zaznaczył zawodnik, który w poniedziałek podpisał kontrakt z czołową drużyną PLK - Treflem Sopot. Zdaniem Koszarka reprezentacji brak równowagi między młodymi, utalentowani, a doświadczonymi koszykarzami. W szeregach "Biało-czerwonych" brakuje zarówno lidera Marcina Gortata z Phoenix Suns, jak i podstawowych zawodników z ME z 2009: Macieja Lampego, Krzysztofa Szubargi, Michała Ignerskiego. "Wielu młodych, debiutujących w reprezentacji pokazało się z pozytywnej strony. Coś dobrego kiełkuje, ale to długi proces. Brak nam kilku zawodników bardziej doświadczonych i to jest problem, bo proporcje między młodością, a doświadczeniem są trochę zaburzone. Tak się jednak ułożyło i musimy grać w mistrzostwach Europy w takim, a nie innym składzie i nie patrzeć, że mamy najtrudniejszą grupę" - ocenił. Na Litwie (31 sierpnia-18 września) Polska wystąpi w grupie A. Zmierzy się w Poniewieżu z broniącą tytułu Hiszpanią, Litwą, wicemistrzem świata Turcją, Wielką Brytanią oraz zwycięzcą dodatkowych eliminacji. Turniej będzie także kwalifikacją do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Londynie. Bezpośredni awans wywalczą tylko finaliści.