Niestety, podopieczne Konieckiego nie wzięły pod uwagę słów szkoleniowca i w środę przegrały z Litwinkami 82:104. Dzień wcześniej Polki wygrały 78:63. "Litwinki ruszyły na nas jak burza. Fizycznie nie mogliśmy temu sprostać. Serce chciało, ale nogi nie nadążały. Strata 104 punktów świadczy o słabej obronie. Brakowało agresji, dziewczyny nie cofały się po stracie piłki, były cały czas spóźnione. Grały zachowawczo" - ocenił występ Koniecki. "Rozegraliśmy z Litwą dwa zupełnie różne mecze. Nauka nie pójdzie w las" - dodał selekcjoner.