Zespół Polaka został tym samym mistrzem West Coast Conference w koszykarskiej lidze NCAA. To jego piąte kolejne zwycięstwo w finale konferencji. Środkowy z Torunia był we wtorek drugim strzelcem i najlepiej zbierającym zespołu. Wyszedł w pierwszej piątce, grał 35 minut i popisywał się wszechstronnością. Trafił siedem z 14 rzutów za dwa punkty i jeden z trzech wolnych. Miał także dziewięć zbiórek w obronie i jedną w ataku, dwie asysty, dwa przechwyty, cztery bloki i dwie straty. Najwięcej punktów dla zwycięzców - 22 - zdobył Nigel Williams-Goss, który miał także po sześć zbiórek, asyst i przechwytów. Podopieczni trenera Marka Fewa prawdziwy popis gry, szczególnie w obronie, dali do przerwy. Po 20 minutach spotkania rozgrywanego w Orleans Arena w Las Vegas prowadzili 39:18 i już do końca kontrolowali wynik. W całym meczu mieli 50-procentową skuteczność z gry, podczas gry rywale 38 proc. Bulldogs wystąpili w finale konferencji po raz 20. z rzędu. Z bilansem 32-1 w całym sezonie mają duże szanse otrzymania numeru 1 w rozstawieniu przed tzw. tournament - decydującą, pucharową rozgrywką najlepszych 64 zespołów zakwalifikowanych do rywalizacji o mistrzostwo NCAA. Przystąpią do niej w 19. kolejnych rozgrywkach. Rozgrywający swój najlepszy sezon 23-letni Karnowski jest drugim strzelcem (średnio 12,6 pkt) i zbierającym (6,0) oraz trzecim asystującym (2,0) zbilansowanej drużyny ze Spokane. Mierzący 216 cm środkowy reprezentacji Polski wrócił w bieżących rozgrywkach do rywalizacji o punkty po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kręgosłupa i skomplikowanej operacji, którą przeszedł w USA w sylwestrową noc 2015 roku.