Polacy w Gliwicach wykonali swój cel i wywalczyli awans do właściwych kwalifikacji olimpijskich, które odbędą się w przyszłym roku. W meczach nie brakowało emocji, ale ostatecznie zawodnicy Igora Milicicia przeszli przez turniej wygrywając wszystkie mecze. W finale turnieju pokonali swoich rywali z fazy grupowej, Bośniaków, chociaż losy meczu ważyły się do samej końcówki. "Biało-Czerwonych" w dużym stopniu poniosła jednak gliwicka publika, która licznie wypełniła halę i na koniec mogła cieszyć się z sukcesu. Jeremy Sochan przyleci do Polski. Znamy plany utalentowanego koszykarza Jeremy Sochan zagra w przyszłorocznych eliminacjach olimpijskich. Konkretna deklaracja Tylko z perspektywy kibica te spotkania śledził Jeremy Sochan, przed którym ważny sezon w barwach San Antonio Spurs. Ważny, bo do zespołu Gregga Popovicha w ramach draftu dołączył Victor Wembanyama, przez wielu ekspertów uznawany z jeden z największych koszykarskich talentów ostatnich lat. Wspólnie z Sochanem zdążyli już zresztą złapać dobry kontakt, co kibice zauważyli szczególnie po jednym nagraniu, na którym Wembanyama za namową Sochana... przefarbował włosy. Właśnie różne kolory fryzur stały się jednym z rozpoznawczych znaków Polaka na parkietach NBA, bo wielu fanów znajdowało podobieństwa ze słynnym Dennisem Rodmanem. "Oglądaliśmy tutaj mecz reprezentacji Polski. Gratulacje dla całej kadry, ale również wszystkich, którzy byli w Gliwicach - kibiców i trenerów. To świetnie, że gramy dalej" - powiedział w rozmowie na kanale "keepthebeat". W przyszłym roku reprezentację Polski czeka kolejne, jeszcze trudniejsze zadanie w kontekście walki o przepustki na igrzyska olimpijskie. W głównych kwalifikacjach wystąpią bowiem 24 zespoły podzielone na cztery sześciozespołowe grupy, a awans wywalczą tylko zwycięzcy poszczególnych grup. Pozostałe osiem miejsc (w turnieju olimpijskim występuje 12 reprezentacji) przypada Francji (jako gospodarzowi), a także siedmiu najlepszym drużynom mistrzostw świata, które pod koniec sierpnia zaczną się w Indonezji, Japonii i Filipinach. Groźny upadek polskiego koszykarza. Niepokojące słowa. "Dostałem ataku paniki" Właśnie do tematu kwalifikacji odniósł się także Sochan, który wprost zadeklarował, że jeśli tylko będzie zdrowy, to pojawi się w kadrze, by pomóc w walce o pierwszy od ponad 40 lat awans na igrzyska. Sochan może przyjechać na kadrę z innym graczem NBA Być może w przyszłorocznych kwalifikacjach będziemy mieć w kadrze nawet dwóch zawodników z NBA. W tegorocznym drafcie wybrany przez Golden State Warriors został mający polskie korzenie Brandin Podziemski, z którym Sochan miał okazję trenować właśnie przed draftem, bo wtedy Podziemski ćwiczył ze Spurs. Z jego strony ma być spora chęć gry dla Polski. "Przed draftem trenował w San Antonio, poszło mu bardzo dobrze. Jest zawodnikiem, który też jest agresywny. Powinniśmy się dogadać. Chce występować dla kadry i myślę, że jest otwarty na wspólną grę w następne lato" - dodał Sochan. Start nowego sezonu NBA zaplanowany jest na 24 października.