Szczecinianin był w sobotę trzecim strzelcem zespołu. Wyszedł do gry w pierwszej piątce, przebywał na parkiecie najdłużej z ekipy gospodarzy - 39 minut. Trafił trzy z sześciu rzutów za trzy punkty, spudłował obydwa za dwa oraz nie pomylił się przy żadnym z sześciu wolnych. Miał także dziewięć zbiórek, najwięcej w zespole oraz asystę. Skrzydłowy reprezentacji biało-czerownych szczególnie wspomógł drużynę w dogrywce. W ostatniej jej minucie, od stanu 77:77, dwukrotnie faulowany, nie pomylił się w żadnym z czterech wykonywanych rzutów wolnych. Uzyskanego w ten sposób prowadzenia drużyna z Andory już nie oddała. Gielo stawał na linii osobistych jeszcze na 13 sekund przed upływem dodatkowego czasu gry, przy wyniku 83:82 dla gospodarzy, i również wykorzystał obydwie próby. Był to pierwszy jego występ w tym sezonie w hiszpańskiej ekstraklasie. We wtorek zadebiutował w barwach MoraBanc, z którym dwa dni wcześniej podpisał miesięczny kontrakt, w meczu Pucharu Europy z Virtusem Segafredo Bolonia (66:82) - zdobył wówczas 12 pkt, będąc drugim strzelcem zespołu. Teraz okazał się jeszcze bardziej przydatny. W minionym sezonie 27-letni Polak występował w Iberostarze Teneryfa, gdzie powrócił do gry po bardzo poważnej kontuzji kolana, która wyeliminowała go z występów w całych rozgrywkach 2018/19. Najlepszymi strzelcami MoraBanc byli w sobotę Amerykanin Clevin Hannah - 25 pkt i reprezentant Islandii Haukur Palsson - 18. Liderem zespołu gości był Amerykanin Thad McFadden - 20. MoraBanc wygrał trzecie spotkanie w ekstraklasie i z bilansem 3-3 zajmuje obecnie dziewiątą lokatę w 19-zespołowej lidze ACB. W tabeli prowadzą Real Madryt i Barcelona - po 4-0, przed Joventutem Badalona (4-1). W niedzielę dojdzie do "polskiego" spotkania Herbalife Gran (1-4) Canaria Aleksandra Balcerowskiego z Unicają Malaga (2-3) Adama Waczyńskiego. Z kolei RETAbet Bilbao (1-4) Jarosława Zyskowskiego zagra u siebie z liderem z Madrytu. cegl/ sab/