Na Filipinach, w Indonezji oraz Japonii odbywają się mistrzostwa świata w koszykówce mężczyzn. Faworyt tego turnieju jest oczywiście jeden. Są nim koszykarze USA. Zawodnicy z Ameryki Północnej w fazie grupowej mieli małe problemy. Zajęli w niej drugie miejsce ze stratą jednego punktu do Litwinów, z którymi przegrali. Co za "koncert" Łotwy, rywale byli bezradni. Nieoczywisty bohater dał wygraną Litwini mimo zwycięstwa w fazie grupowej nie potrafili pokazać swojej wysokiej formy w ćwierćfinale. Tam trafili na Serbów, którzy nie dali im absolutnie żadnych szans. Zespół Bałkanów pokonał naszych sąsiadów aż 87:68, więc śmiało można mówić o pogromie. W związku z tą porażką, Litwini stracili szansę na walkę o medale. Litiwni zagrają o piąte miejsce MŚ 2023 Wciąż mieli jednak do rozegrania dwa mecze. Najpierw musieli zmierzyć się ze Słoweńcami, którzy w grupie zajęli drugie miejsce, a w ćwierćfinale trafili na Kanadyjczyków. Reprezentanci "Klonowego Liścia" również odprawili swoich rywali z kwitkiem. To sprawiło, że Słoweńcy z Luką Dončiciem na czele również musieli zapomnieć o walce w strefie medalowej turnieju. Wielka sensacja stała się faktem. Pojadą na igrzyska olimpijskie W meczu o miejsca 5-8 zagrali ze sobą Litwa i Słowenia. Od pierwszej piłki na parkiecie widać było, kto wygrał swoją grupę, wyprzedzając Amerykanów, a kto zajął drugie miejsce. To Litwini wyglądali zdecydowanie lepiej i nawet Dončić nie był w stanie pomóc swoim kolegom w przechyleniu szali na swoją korzyść. Po pierwszych dwóch kwartach wyraźnie prowadzili Litwini. Słoweńcy na przerwę schodzili z bagażem 10 punktów, który trzeba było odrabiać w pozostałych dwóch kwartach. Trzeba przyznać, że Słoweńcy ruszyli na Litwinów z impetem i w pewnym momencie trzeciej kwarty zbliżyli się nawet na tylko cztery "oczka" straty. Ostatecznie jednak przegrali ją dwoma punktami i przed ostatnią częścią tracili aż 12 punktów. W czwartej kwarcie Litwini nie wypuścili takiej przewagi, zwyciężając w całym meczu 100:84. Najwięcej punktów dla triumfatorów zdobył Jonas Valanciunas (24), 15 dołożył Ignas Brazdeikis, a po 14 Mindaugas Kuzminskas i Deividas Sirvydis. Słoweńcom nie pomogło 29 "oczek" Dončicia, który jednak trafił tylko 7 z 21 rzutów z gry. Litwini w meczu o piąte miejsce zagrają z Łotwą, z Słowenia o siódme z Włochami. Litwa - Słowenia 100:84 (33:21, 20:22, 22:20, 25:21) Włochy - Łotwa 82:87 (26:18, 16:28, 18:21, 22:20)