Koszykarz Memphis Grizzlies Ja Morant jest specjalistą od pakowania się w tarapaty. Ostatnio pisaliśmy o tym, że zawieszenie na osiem meczów, którym został ukarany, niewiele dało mu do myślenia. W mediach społecznościowych pojawiło się bowiem nagranie, na którym Morant trzyma w dłoni pistolet. Teraz niespełna 24-letni koszykarz znów wpakował się w kłopoty i ponownie - z powodu mediów społecznościowych. NBA. Ja Morant znów napytał sobie biedy Zawodnik opublikował na Instagramie przekaz, który wzbudził wielki niepokój u jego fanów i od razu obiegł media społeczniościowe. Morant sprawiał bowiem wrażenie, jakby się żegnał z osobami, które są mu bliskie. Tak sugerowały zdjęcia jego rodziny, które niespodziewanie zaczął podpisywać: "kocham Cię, mamo", "Jesteś najwspanialszą dziewczynką, kocham Cię". A na ostatnim dołączył pożegnanie. Później zawodnik wszystko skasował. Najwyraźniej jego zachowanie zaniepokoiło nie tylko fanów, bo ostatecznie całą sytuacją zainteresowały się służby. Policja postanowiła interweniować i skontaktowała się z zawodnikiem. Ten uspokoił funkcjonariuszy, twierdząc, że postanowił sobie jedynie... zrobić przerwę od mediów społecznościowych. Przy okazji rozpętując kolejną aferę. Czytaj także: Leo Messi z emocjonalnym wpisem. Do niewielu osób by się tak zwrócił