Czteroletni cykl imprez, które nie kolidowałyby terminami, ma dotyczyć igrzysk, czempionatu globu i mistrzostw kontynentalnych. Najpoważniejsza zmiana dotyczy kwalifikacji olimpijskich z Europy do Tokio 2020 - udział do czterech turniejów międzykontynentalnych (luty 2020), z których będzie można otrzymać przepustkę do Japonii (12 zespołów) wywalczy sześć najlepszych ekip czempionatu Starego Kontynentu w Serbii i na Łotwie w 2019 r. Do tych mistrzostw Europy trwają właśnie kwalifikacje. Polska ma teoretyczne szanse na awans do ME 2019. W dotychczasowych spotkaniach eliminacyjnych wygrała w grupie B tylko jedno z czterech spotkań. Liderem jest piąta drużyna Eurobasketu 2017 - Turcja. Na zakończenie eliminacji zawodniczki trenera Arkadiusza Rusina zmierzą się z Turczynkami (17 listopada) i Estonkami (21 listopada) w Bydgoszczy. W kwalifikacjach na Starym Kontynencie biorą udział 32 zespoły, podzielone na osiem grup. Do turnieju finałowego awansują zwycięzcy grup oraz sześć najlepszych drużyn z drugich miejsc - łącznie 14 ekip. Stawkę uzupełnią gospodarze. Reprezentacje na pozostałych kontynentach będą walczyły w rywalizacji o prawo gry na IO w Japonii w czterech turniejach organizowanych przez FIBA. Podobny system obowiązywać będzie w eliminacjach MŚ 2022 - ponieważ w Europie toczyć się będą kwalifikacje ME 2021, to na Starym Kontynencie nie będzie dodatkowych eliminacji do światowego czempionatu. Przepustkę do kwalifikacji do MŚ uzyska sześć najlepszych drużyn ME 2021. FIBA utrzymała na razie dwuletni cykl ME koszykarek, w przeciwieństwie do męskiego Eurobasketu, który ma być rozgrywany co cztery lata - najbliższy w 2021 r.