Fatalny błąd, a później deklasacja. Pogrom w meczu Polek, tak zaczęły MŚ
23 czerwca reprezentantki Polski w koszykówce 3x3 rozpoczęły swoją batalię w ramach tegorocznych Mistrzostw Świata. Niestety wiązała się ona z falstartem "Biało-czerwonych", które przegrały inauguracyjne spotkanie z reprezentantkami Australii wynikiem 18:21. Miały one co prawda szansę na triumf, jednak w kluczowej fazie spotkania fatalny błąd popełniła rozgrywająca naszej ekipy, Anna Pawłowska. Chwilę później Polki zdeklasowały jednak zawodniczki z Madagaskaru i wygrały 21:13.

Koszykówka 3x3 to dyscyplina sportu, która z roku na rok zyskuje na popularności. To dużo młodsza, a zarazem o wiele bardziej dynamiczna forma znanego dobrze basketu 5x5. W naszym kraju o tej dyscyplinie zrobiło się głośno, kiedy to "Biało-czerwoni" w 2019 roku wywalczyli brązowy medal na mistrzostwach świata, natomiast 2 lata później stanęli na najniższym stopniu podium mistrzostw Europy. Żeńska reprezentacja również może pochwalić się brązem, wywalczonym podczas mistrzostw Europy 2022. Wówczas nasze panie pokonały Hiszpanki wynikiem 16:13 i sięgnęły po pierwszy krążek w historii seniorskiej kadry Polski.
W tym roku Polki również zaciekle walczą o kolejny sukces na arenie międzynarodowej. Tym razem w toczących się obecnie mistrzostwach świata, które rozgrywane są w stolicy Mongolii Ułan Batorze. Polki trafiły do grupy A, w której to znalazły się również reprezentantki: Włoch, Chin, Madagaskaru oraz Australii. To właśnie z tymi ostatnimi "Biało-czerwony" rozegrały mecz inaugurujący ich udział w imprezie.
Polki były o włos. Błąd zdecydował o wyniku meczu inaugurującego MŚ
Nasze panie przystąpiły do spotkania z reprezentantkami Australii w składzie: Weronika Telenga, Anna Pawłowska, Klaudia Gertchen oraz Aleksandra Zięmborska. Polki dobrze weszły w ten mecz, dotrzymując kroku rywalkom. Niestety bardzo szybko łapały one również faule, co skutkowało wieloma rzutami osobistymi dla Australijek. Te jednak nie miały zbyt dużej skuteczności z linii. Niestety, po siódmym faulu Polek rywalki otrzymywały już dwa rzuty wolne, co bardzo szybko przełożyło się na budowanie przez nie pewnej przewagi.
W odrabianiu strat nie pomagały również rzuty z nieprzygotowanych pozycji, które często kosztowały nasze zawodniczki utratę posiadania piłki. W pewnym momencie Australijki wyszły na 5-punktowe prowadzenie, co w tej dyscyplinie sportu stanowi niejako "przepaść". Polki nie poddawały się jednak i z upływem kolejnych minut nieco zniwelowały stratę. Niestety, ogromna ilość fauli po ich stronie spowodowała, że Australijki otrzymały okazję do zamknięcia spotkania, a to przy wyniku 20:17. Długo jednak nie mogły jej wykorzystać. Polki znów zapunktowały, co pozwalało im na pozostanie w spotkaniu. W kluczowym momencie Anna Pawłowska popełniła jednak błąd, który kosztował nasze koszykarki końcową porażkę. Przy wyprowadzaniu piłki odbiła ją bowiem od własnej nogi, tracąc kontrolę. Rywalki wykorzystały to kilka sekund później, zamykając spotkanie na wyniku 21:18.
Deklasacja w meczu z reprezentacją Madagaskaru. Polki z udanym finiszem pierwszego dnia rywalizacji
Jeszcze tego samego dnia nasze reprezentantki rozegrały drugi mecz w ramach tegorocznych mistrzostw świata. Tym razem zmierzyły się ona z zawodniczkami, które poniosły sromotną porażkę w meczu otwarcia - reprezentantkami Madagaskaru.
Początek tego starcia mógł sprawić pewne poczucie beznadziei u kibiców "Biało-czerwonych". Afrykańskie zawodniczki przejęły bowiem inicjatywę, wychodząc na dwupunktowe, a w pewnych momentach nawet i trzypunktowe prowadzenie. Przy tym jednak dopuszczały się one wielu fauli, co okazało się bardzo brzemienne w skutkach. Polki w pewnym momencie odzyskały swój rytm i w końcu to one mogły cieszyć się z rosnącego prowadzenia. W przypadku zawodniczek z Madagaskaru licznik punktów zatrzymał się na liczbie 13. W międzyczasie Polki zdobywały kolejne "oczka", aż wreszcie ich wynik wyniósł "21", co w koszykówce 3x3 oznacza zakończenie spotkania. Tym sposobem po pierwszym dniu rywalizacji nasze reprezentantki mogły pochwalić się bilansem 1:1.
Zobacz również:
- Kapitalne wyniki Polek, a teraz wielka nagroda. Tabela Ligi Narodów wygląda fantastycznie
- Polskie siatkarki świętują podwójnie. Doszło do "rewanżu", radość już w Belgradzie
- Sceny przed meczem Polek. Pokaz siły w Lidze Narodów. 32:30, a potem nokaut
- Podniosła się po 0:6, tie-break na koniec. Wieści z Niemiec dla turniejowej dwójki


