Pozostanie Stelmetu BC i innych klubów w komercyjnych rozgrywkach prowadzonych przez ECA w związku z ostrym konfliktem tej organizacji z Międzynarodową Federacją Koszykówki strefy europejskiej (FIBA-Europe) będzie skutkować - jak zapowiedziała to kilka dni temu FIBA-world - wykluczeniem wielu federacji, w tym polskiej. Oznacza sankcje zarówno na poziomie reprezentacji, w tym zbliżających się igrzysk w Rio de Janeiro, jak i klubów. Władze Stelmetu mają zadecydować po zakończeniu trwającego obecnie play off o mistrzostwo Polski o tym, czy pozostaną w PE, czy też zagrają w konkurencyjnej wobec Euroligi - Lidze Mistrzów FIBA. Złoty medalista MP ma w tych ostatnich rozgrywkach zagwarantowane miejsce w sezonie 2016/17. Obrońcą tytułu jest w tym sezonie Stelmet BC. Znanych jest 11 z 16 uczestników Euroligi: Anadolu Efes Stambuł, CSKA Moskwa, EA7 Emporio Armani Mediolan, FC Lassa Barcelona, Fenerbahce Stambuł, Laboral Kutxa Vitoria, Maccabi Tel Awiw, Olympiakos Pireus, Panathinaikos Ateny, Real Madryt i Żalgiris Kowno (Licencje A). Stelmet BC, który podpisał w kwietniu trzyletni kontrakt z ECA, jest w gronie 19 klubów, które otrzymały potwierdzenie udziału w PE. W tej stawce są m.in. AEK Ateny, Hapoel Bank Jerozolima, Dinamo Banco di Sardegna Sassari, Dolomiti Energia Trydent, Grissin Bon Reggio Emilia, Lietuvos Rytas Wilno oraz zdobywca PE Galatasaray Odeabank Stambuł, który w finale okazał się lepszy w dwumeczu od SIG Strasburg. ECA rozda także pięć dzikich kart, by dopełnić stawkę drużyn do 24.