Wczoraj specjalny komunikat w tej sprawie przesłał naszej redakcji rzecznik TVP Jarosław J. Szczepański, który tłumaczy dlaczego widzowie telewizji publicznej, po raz kolejny w ostatnim czasie stracili możliwość oglądania sportu z "najwyższej półki". - Przedłużające się negocjacje z firmą Bonivest, właścicielem praw do rozgrywek Euroligi koszykarzy, spowodowane nie znalezieniem sponsora transmisji spotkań Prokomu Trefla Sopot oraz nie satysfakcjonującą właściciela praw ofertą finansową przygotowaną przez Telewizję Polską spowodowały, że Bonivest podjął decyzję o sprzedaży całości praw telewizyjnych do wydarzenia stacji Canal+. Jest nam bardzo przykro, że z tego powodu większość kibiców koszykówki w Polsce nie będzie miała możliwości oglądania tych prestiżowych rozgrywek. Niestety, biorąc pod uwagę wysokie koszty wyprodukowania sygnału telewizyjnego ze spotkań rozgrywanych w Gdańsku i brak zainteresowania ze strony sponsorów nasza oferta finansowa nie mogła być wyższa. Musimy pamiętać, że w TVP nie ma kanału sportowego i Telewizja Publiczna musi spełniając swoją misję zaspokajać oczekiwania wszystkich Telewidzów co powoduje, że nie możemy przekraczać budżetu zaplanowanego wcześniej na programy i transmisje sportowe, bo odbyłoby się to kosztem kultury, rozrywki czy filmu. Program 1 TVP rozważa możliwość podjęcia rozmów ze stacją Canal+ zmierzających do odkupienia części praw, które pozwoliłyby nam retransmitować najciekawsze spotkania na naszej antenie - czytamy w komunikacie rzecznika TVP.