Do największej sensacji doszło w Zagrzebiu, gdzie miejscowa drużyna KK Zagrzeb pokonała faworyzowany Żalgiris Kowno. CSKA odniosła piąte zwycięstwo z rzędu i jest niepokonana w tegorocznych rozgrywkach. Po raz kolejny do wygranej poprowadził ich Andrei Kirilenko, który robi niesamowitą różnicę w grze na korzyść rosyjskiej drużyny. Rosjanin nie wymuszał rzutów, oddając ich tylko 3 z gry, natomiast świetnie wymuszał faule i aż 13 razy stawał na linii rzutów osobistych. Do tego dołożył świetne statystyki asyst, przechwytów, zbiórek i bloków i uzyskał najwyższy (39) wskaźnik Eval w tym spotkaniu. CSKA Moskwa - Unicaja Malaga 77:66 (12:14, 22:15, 28:12, 15:25) CSKA: Milos Teodosic - 19, Andrei Kirilenko - 17 (9 zb, 6 prz, 3 blk), Nenad Krstic - 12 (7 zb), Alexey Shved - 10, Andrey Vorontsevich - 8, Sasha Kaun - 6, Viktor Khryapa - 3, Jamont Gordon - 2, Ramunas Siskauskas - 0, Anton Ponkrashov - 0 Unicaja: Joel Freeland - 14 (9 zb), Kristaps Valters - 13 (3 prz), Tremell Darden - 13, Earl Rowland - 12 (3 prz), Berni Rodriguez - 5, Jorge Garbajosa - 4, Gerald Fitch - 2, Luka Zoric - 2, Nedzad Sinanovic - 1, Hrvoje Peric - 0, Alejandro Abrines - 0, Saul Blanco - 0 Ulker odniósł trzecie zwycięstwo po zaciętej końcówce i spotkaniu kończonym po dogrywce. Najlepiej wśród gospodarzy spisali się Omer Onan i Thabo Sefolosha. Spotkanie było wyrównane, dopiero w czwartej kwarcie gospodarze odjechali na bezpieczną przewagę (65:56), ale włoska drużyna się nie poddała i dzięki trójce w ostatniej akcji Nicolasa Mazzarino doprowadziła do remisu 73:73. W dogrywce gospodarze zbudowali szybko przewagę, którą na moment udało się zniwelować gościom (80:82), ale skutecznie rzuty osobiste w samej końcówce wykonywał Roko Ukic i zwycięstwo przypadło drużynie z Turcji. Fenerbahce Ulker Stambuł - Bennet Cantu 85:83 (17:19, 15:16, 24:17, 17:21, 12:10) Ulker: Omer Onan - 18, Thabo Sefolosha - 14 (7 zb), Oguz Savas - 13, Roko Ukic - 12, Bojan Bogdanovic - 12, Gasper Vidmar - 10, James Gist - 3, Emir Preldzic - 2, Curtis Jerrells - 1, Kaya Peker - 0 Cantu: Nicolas Mazzarino - 12, Gianluca Basile - 12, Maarten Leunen - 11, Denis Marconato - 11, David Lighty - 9, Vladimir Micov - 8, Manuchar Markoishvili - 8, Giorgi Shermadini - 8, Marko Scekic - 2, Andrea Cinciarini - 2 Niespodzianką zakończyła się potyczka derbowa dwóch zespołów z Hiszpanii. Bizkaia Bilbao, która debiutuje w rozgrywkach Euroligi pokonała na wyjeździe drużynę z Vitorii, która gra w niej nieprzerwanie od 11 lat. Do wygranej poprowadził drużynę z Bilbao Kostas Vasiliadis. Nie pomogła gospodarzom świetna dyspozycja Mirzy Teletovica, a o przegranej zadecydowały błędy w końcówce, gdy mecz był bliski remisu. Przy remisie 81:81 stratę zaliczył Kevin Seraphin, a goście to wykorzystali zdobywając kolejne 6 punktów z rzędu. Caja Laboral Vitoria - Gescrap Bizkaia Bilbao 84:89 (17:25, 19:16, 26:25, 22:23) Caja Laboral: Mirza Teletovic - 26 (3×3, 8 zb), Pablo Prigioni - 17 (3×3, 3 prz), Fernando San Emeterio - 13 (3 prz), Kevin Seraphin - 9, Milko Bjelica - 7, Pau Ribas - 6, Nemanja Bjelica - 6, Joey Dorsey - 0, Thomas Heurtel - 0, Brad Oleson - 0 Bizkaia: Kostas Vasiliadis - 21 (3×3), Alex Mumbru - 14, Marko Banic - 12, D'Or Fisher - 10 (7 zb), Aaron Jackson - 8 (3 prz), Roger Grimau - 7, Dimitrios Mavroeidis - 6, Janis Blums - 5, Raul Lopez - 4, Josh Fisher - 2, Damir Krupalija - 0, Tomas Hampl - 0 Do największej niespodzianki doszło w Zagrzebiu, gdzie miejscowa drużyna wygrała pierwszy, historyczny mecz w Eurolidze. Ich ofiarami była drużyna Żalgirisu Kowno, która w tym sezonie zdecydowanie zawodzi i przegrywa mecz za meczem. Do wygranej poprowadził gospodarzy Krunoslav Simon, a świetnie go wspierali Josh Heytvelt i Mario Kasun. W drużynie gości zawiódł zaciąg z NBA - Sonny Weems i Ty Lawson. Ciężar gry na siebie wziął Paulius Jankunas, ale to nie on oddawał rzut w końcówce, który mógł doprowadzić do dogrywki. Tego najważniejszego rzutu nie trafił Mantas Kalnietis. KK Zagrzeb - Żalgiris Kowno 80:78 (21:20, 19:16, 17:24, 23:18) KK Zagrzeb: Krunoslav Simon - 22 (3×3), Josh Heytvelt - 17 (11 zb), Mario Kasun - 11, Damir Mulaomerovic - 10, Sean May - 10 (7 zb), Damir Rancic - 6, Ante Masic - 2, Saso Ozbolt - 2, Petar Babic - 0, Papa Diasse - 0 Żalgiris: Paulius Jankunas - 24 (11 zb), Marko Popovic - 11 (3×3), Milovan Rakovic - 10, Mantas Kalnietis - 8, Tomas Delininkaitis - 8, Robertas Javtokas - 6 (7 zb), Sonny Weems - 5, Ty Lawson - 4, Tadas Klimavicius - 2, Vytenis Lipkevicius - 0 (4 prz) Olympiakos odniósł swoje drugie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Euroligi, pokonując u siebie mistrza Francji. Kluczem do wygranej było powstrzymanie najlepszego gracza rywali - Nicolasa Batum, który po tym jak został wybrany najlepszym graczem w jednej z poprzednich kolejek, tym razem był całkowicie niewidoczny. Bohaterem spotkania był Vassilis Spanoulis, który zdobył najwięcej punktów. Na minus jednak świadczy o nim bardzo duża liczba 9 strat. Olympiakos Pireus - Sluc Nancy 91:78 (30:22, 10:14, 27:16, 24:26) Olympiakos: Vassilis Spanoulis - 26 (4×3, 6 as), Michalis Pelekanos - 11 (3×3), Andreas Glyniadakis - 10, Georgios Printezis - 9, Pero Antic - 7, Martynas Gecevicius - 7, Kostas Papanikolaou - 7, Lazaros Papadopoulos - 6 (9 zb, 7 as), Kalin Lucas - 5, Kyle Hines - 3, Dimitros Katsivelis - 0 Nancy: Adrien Moerman - 20, John Linehan - 17 (4×3), Jamal Shuler - 15, Nicolas Batum - 9 (3 prz), Victor Samnick - 6, Akin Akingbala - 5, Moussa Badiane - 2, Abdel Kader Sylla - 2, Pape Philippe Amagou - 2, Kenneth Grant - 0, Kingsley Pinda - 0 Obejrzyj skróty środowych spotkań Euroligi