Po pierwszej rundzie CCC Polkowice w grupie A Euroligi koszykarek zajmuje czwarte miejsce z bilansem czterech wygranych i trzech porażek. Do kolejnej fazy rozgrywek awansują właśnie pierwsze cztery zespoły. "Oczywiście, że zawsze może być lepiej, ale generalnie z pierwszej serii meczów jesteśmy zadowoleni. Na dzisiaj jesteśmy w kolejnej rundzie. Z naszych kalkulacji wynika, że trzy wygrane w siedmiu czekających nas meczach niemal na pewno dadzą nam miejsce w czołowej czwórce w grupie i tym samym prawo gry w play off. I uważam, że jesteśmy w stanie spokojnie wygrać te trzy spotkania" - powiedział Kozdroń. Polkowiczanki rundę rewanżową rozpoczną w środę od wyjazdowego pojedynku z Bourges Basket. Zespół z Francji z bilansem 5-2 sąsiaduje w tabeli z mistrzyniami Polski. W pierwszym pojedynku obu ekip rywalki były zdecydowanie lepsze i wygrały wysoko 73:56, ale według Kozdronia nie należy wysuwać z tego daleko idących wniosków. "To był początek sezonu i my dopiero się zgrywaliśmy, a skład Bourges niewiele się zmienił w porównaniu do poprzednich rozgrywek. Dzisiaj jesteśmy innym, lepszym zespołem. Mimo wszystko uważam, że będzie tam trudno o wygraną, zwłaszcza że forma ostatnio nam gdzieś uciekła. Ale jedziemy oczywiście powalczyć" - dodał. Mistrzynie Polski w dwóch ostatnich ligowych meczach poniosły dwie porażki. Najpierw uległy Ślęzie Wrocław w prestiżowych derbach Dolnego Śląska, a w ostatnią niedzielę zostały ograne w Bydgoszczy przez tamtejsze Artego. W Polkowicach nie ma jednak paniki. "W obu spotkaniach zagraliśmy na niskim procencie skuteczności. Czekamy spokojnie, aż nasze armaty wypalą. Wystarczyłoby, aby jedna z nich zagrała na swoim normalnym poziomie i byśmy wygrali. Jednak nie da się prezentować optymalnej dyspozycji przez cały sezon i naturalne są wahania. Przynajmniej liga będzie ciekawsza" - skomentował prezes CCC. Podsumowując Kozdroń stwierdził, że nie ma meczów mniej ważnych, ale kluczowy w walce o awans do play off Euroligi może być pojedynek z Nadieżdą Orenburg. W Polkowicach CCC wygrało z rosyjską ekipą 70:36. "W Orenburgu może się rozstrzygnąć kwestia awansu, ale przy dobrym układzie innych wyników, to nawet zwycięstwa tylko z Familą Schio i Castors Braine mogą nam dać miejsce w +czwórce+. Nie ma jednak co tak mocno kalkulować. Nie chcemy podchodzić do tego w ten sposób, że któryś pojedynek będzie kluczowy. Każdy mecz chcemy wygrać, awansować, a co będzie dalej, zobaczymy" - zakończył prezes CCC. Początek meczu z Bourges Basket w środę o godz. 20. Autor: Mariusz Wiśniewski