11 grudnia w pierwszym spotkaniu zawodniczki Arki uległy we własnej hali po dogrywce 86:92 i w rewanżu również musiały uznać wyższość rosyjskiej drużyny - tym razem 58:64. Była to ich ósma kolejna porażka, natomiast bilans fazy grupowej to trzy zwycięstwa i 11 przegranych. Dla podopiecznych trenera Gundarsa Vetry ta konfrontacja miała tylko prestiżowe znaczenie, bowiem już wcześniej straciły szanse zarówno na rywalizację w play off Euroligi (zakwalifikują się po cztery najlepsze zespoły z obu grup), jak i na grę w Pucharze Europy, do którego przejdą drużyny z miejsc 5-6. Z kolei Dynamo liczyło się w walce o awans do play off. Do Rosji z powodów osobistych nie pojechała Sonja Greinacher, ale pomimo absencji niemieckiej podkoszowej oraz długiej podróży gdynianki toczyły przez całe spotkanie wyrównaną walkę. Co prawda w 7. minucie gospodynie prowadziły 14:7, jednak na zakończenie pierwszej kwarty był już remis 14:14. Na przerwę drużyny zeszły przy stanie 33:29 dla Dynama, ale liderki polskiej ekstraklasy bardzo dobrze rozpoczęły drugą połowę, bo w 24. minucie wygrywały 35:33, a w 31. 46:41. Za chwilę zrobiło się 49:46 dla zawodniczek z Kurska, które w końcówce nie pozwoliły odebrać sobie zwycięstwa. A o sukcesie gospodyń przesądziła najskuteczniejsza w tym meczu Amerykanka Dewanna Bonner, która przy remisie w 39. minucie 58:58 zdobyła sześć punktów z rzędu, z czego cztery z rzutów wolnych. Dynamo Kursk - Arka Gdynia 64:58 (14:14, 19:15, 8:13, 23:16) Dynamo Kursk: Dewanna Bonner 24, Astou Ndour 11, Natalia Anojkina 10, Epiphanny Prince 8, Nika Baric 5, Jessica Breland 4, Angel McCoughtry 2, Jelena Kiryłłowa 0, Natalia Żedik 0, Tatiana Widmer 0. Arka Gdynia: Maryja Papowa 20, Rebecca Allen 16, Kayla Alexander 6, Barbora Balintova 6, Amalia Rembiszewska 4, Marie Guelich 2, Angelika Slamova 2, Marissa Kastanek 2, Kamila Podgórna 0. Marcin Domański