W trakcie wspomnianej rywalizacji z klubem z Francji doszło w Wiśle do niespodziewanej zmiany szkoleniowca. Po drugim meczu, w Krakowie (38:50), władze klubu podjęły decyzję o rozwiązaniu umowy z utytułowanym, hiszpańskim szkoleniowcem Jose Ignacio Hernandezem. Do końca poprzedniego sezonu zastąpili go jego asystenci Jorge Aragones i Artur Golański. Drugi z nich do tej pory pracuje pod Wawelem, ale ma nową funkcję. Pomaga obecnemu opiekunowi wicemistrzyń Polski, którym jest Słowak Stefan Svitek. Hernandez za kilka dni znów pojawi się w stolicy Małopolski. Objął posadę ekipy Rivas Ecopolis Vaciamadrid, która jest pierwszym przeciwnikiem wiślaczek w Eurolidze. "Na pewno Hiszpan będzie u nas ciepło przyjęty. Wpisał się bardzo dobrze w historię naszej sekcji koszykarek. Tytuły mistrzyń Polski, które zdobyły zawodniczki w trakcie jego pracy, pozostały w naszej pamięci" - powiedział prezes Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Krakowianki w pierwszej fazie europejskich rozgrywek grają w gr.B. Oprócz ekipy z Hiszpanii wystąpią w niej: BK Imos Brno, BLMA Montpellier, Fenerbahce Stambuł, Nadieżda Orenburg i Uniqa Euroleasing Sopron. Zdaniem sternika krakowskiego klubu najsilniejszym rywalem z tego grona jest drużyna turecka, w której gra m.in. Agnieszka Bibrzycka. Z kolei ze względów organizacyjnych (logistycznych) najtrudniejszym wyzwaniem w fazie grupowej będzie wyjazd do dalekiego Orenburga. Dodał, że skład drużyny jest zamknięty. Nie będzie specjalnych wzmocnień na Euroligę. Podopieczne Svitka na razie świetnie radzą sobie w polskiej ekstraklasie. Jako jedyny zespół nie przegrały meczu i zajmują pierwsze miejsce w tabeli. W sobotę pokonały na wyjeździe King Wilki Morskie Szczecin 77:56. Pierwsze spotkanie w Eurolidze Wisła Can-Pack rozegra w środę o godz. 18.30. We własnej hali spotka się z Rivas Ecopolis Vaciamadrid.