Wicemistrzynie Polski, które debiutują w rozgrywkach Euroligi, zagrają w grupie B, a ich rywalami oprócz aktualnego mistrza tych rozgrywek z Salamanki, będą turecki Fenerbahce Stambuł, rosyjska Nadieżda Orenburg, włoska Beretta Famila Schio, węgierska Uniqa Euroleasing Sopron i francuski Tarbes GB. "Nastroje w drużynie przed pierwszym meczem są bardzo dobre. Panuje pełna mobilizacja i koncentracja, a dziewczyny ciężko trenują. Doceniamy jednak klasę rywala i zdajemy sobie sprawę, że w tej rywalizacji to nie my jesteśmy faworytem" - przyznał Korsak. Drużyna z Polkowic sezon ligowy rozpoczęła od trzech zwycięstw pokonując ŁKS Siemens AGD Łódź (72:63), MUKS Poznań (92:54) i Matizol Lider Pruszków (69:50). Mimo dobrego początku Korsak przestrzega przed zbytnim optymizmem w starciu z czwartkowym, dużo bardziej renomowanym rywalem. "Tylko mecz w Pruszkowie był starciem z naprawdę silnym przeciwnikiem. Zaczęliśmy to spotkanie od 0:8 i przez całą pierwsza połowę musieliśmy ciężko pracować, żeby wyjść na bezpieczne prowadzenie. Widać było, że w naszej drużynie brakuje jeszcze zgrania. Potrzeba nam jeszcze 2-3 tygodni, żeby dziewczyny wzajemnie się poznały" - zaznaczył prezes. Do meczu polkowiczanki przystąpią w najsilniejszym składzie. "Kilka koszykarek narzeka na drobne urazy, ale nie powinny one nikomu przeszkodzić w występie" - dodał Korsak. Hiszpanki do Polkowic przyjadą w środę popołudniu, a wieczorem przeprowadzą swój pierwszy trening na hali. Na czwartkowe spotkanie nie ma już biletów, mecz obejrzy więc ok. 1000 kibiców. Rywalizacja w grupach Euroligi rozpocznie się 12 października, a zakończy 1 lutego 2012 r. 1/8 finału toczyć się będzie do dwóch zwycięstw, a jej wygrani wywalczą awans do turnieju Final Eight.