Energa debiutancki występ w prestiżowej Eurolidze zakończyła z trzema zwycięstwami odniesionymi w 14 spotkaniach. Włoszki, podobnie jak w pierwszym spotkaniu w Toruniu, wygranym 79:58, dominowały na parkiecie przez cały mecz. Wyrównana była w zasadzie tylko pierwsza kwarta, po której gospodarz spokania prowadził 19:16. Do przerwy podopieczne trenera Elmedina Omanicia miały 39 procent skuteczności rzutów z gry (przy 52 proc. rywalek) i przegrywały z mistrzyniami Włoch 35:45. Polki miały kłopoty z zatrzymaniem podkoszowych Beretty: francuskiej środkowej Isabelle Yacoubou i amerykańskiej skrzydłowej Jolene Anderson Ta pierwsza uzyskała double-double - 21 i 11 zbiórek, a Amerykanka 12 punktów. W drugiej połowie zespół Schio, prowadzony przez Hiszpana Miguela Martineza Mendeza, kontrolował sytuację na parkiecie i utrzymywał wysoką przewagę, oscylującą wokół różnicy 20 pkt. W 27. minucie było 68:48 dla Włoszek. Ostatnia kwarta była popisem zawodniczek Beretty, które w całym meczu miały przewagę pod koszami - wygrały zbiórki 37:26, a czwarta kwartę 23:10. Torunianki miały 21 strat. Koszykarki Schio trafiały i za dwa punkty (54 procent) i zza linii 6,75 m - wykorzystały 10 z 18 rzutów z dystansu. Beretta Famila - Energa Toruń 93:61 (19:16, 26:19, 25:16, 23;10) Beretta Familia Schio: Isabelle Yacoubou 21, Jolene Anderson 12, Giorgia Sottana 9, Raffaella Masciadri 8, Iva Sliskovic 8, Laura Spreafico 7, Cecilia Zandalasini 7, Kathrin Ress 7, Katalin Honti 6, Laura Macchi 6, Giulia Gatti 2; Energa Toruń: Agnieszka Makowska 11, Tijana Ajdukovic 10, Aleksandra Pawlak 9, Rebecca Harris 9, Agnieszka Fikiel 7, Maurita Reid 5, Amanda Jackson 4, Małgorzata Misiuk 4, Katarzyna Suknarowska 2, Kaja Darnikowska 0