"Wszystkie kluby, które dotarły do ćwierćfinałów, kiedy rywalizacja została wstrzymana, otrzymają zgodnie z regulaminem punkty rankingowe za awans do tego etapu" - zaznaczono w komunikacie. W Eurolidze w tym sezonie występowały zawodniczki Arki Gdynia, a w Pucharze Europy CCC Polkowice (odpadły w ćwierćfinale), Artego Bydgoszcz i InvestInTheWest Enea Gorzów Wlkp. Żaden z polskich zespołów nie pozostał w stawce, gdy rywalizację przerwano. Wcześniej już zakończono rywalizację w Eurolidze i Pucharze Europy mężczyzn. We wtorkowym komunikacie FIBA Europe poinformowano, że jeśli z powodu koronawirusa niemożliwe okaże się rozpoczęcie nowego sezonu w europejskich pucharach zgodnie z planem na przełomie września i października, to automatycznie zostanie to odłożone do stycznia 2021 roku, a system rozgrywek zostanie zredukowany. Jeśli zaś zostanie on wstrzymany w trakcie zmagań, to wyniki rozegranych przed przerwą meczów będą uznane, a potem zaproponowana zostanie nowa, skrócona wersja dalszej rywalizacji. Losowanie wstępnie zaplanowano na 17-18 sierpnia. Zarząd FIBA Europe zdecydował też, że jeśli ze względu na koronawirusa niemożliwe będzie rozegranie zgodnie z planem listopadowych meczów eliminacji mistrzostw Europy kobiet i mężczyzn (z udziałem publiczności lub bez, w zależności od lokalnych przepisów), to zostaną one przełożone na luty 2021. W takim przypadku u mężczyzn grupa spotkań pierwotnie zaplanowana na luty zostanie przesunięta zaś na lipiec.