W zamieszczonym poście na Twitterze Gortat pisze o groźbach i szantażu, jakim poddawani są zawodnicy. To pośrednie nawiązanie do wspólnego oświadczenia klubów EBL opublikowanego 19 marca. Najważniejsza informacja w nim zawarta dotyczy zapowiedzi niewypłacenia kontraktowych wynagrodzeń. Oto najistotniejszy fragment oświadczenia: "Szalejąca na świecie pandemia koronawirusa w ciągu kilku tygodni doprowadziła do sytuacji, która pod znakiem zapytania stawia przyszłość i finansowe podstawy całego zawodowego sportu. (...) Nie pozostaje to oczywiście bez wpływu także na nasze krajowe rozgrywki koszykarskie. (...) Każdy z klubów Energa Basket Ligi poniesie duże straty finansowe. Równoznaczne jest to z brakiem możliwości wypłacenia pełnych kontraktów zawodników i trenerów za cały, wstępnie planowany, sezon 2019/2020". Gortat pełni funkcję szefa Związku Zawodowego Koszykarzy. W niedzielę zorganizował wideokonferencję, w której wzięli udział członkowie zarządu kierowanego przez niego gremium. Na łączach pojawili się: Łukasz Koszarek, Adam Waczyński, Adam Hrycaniuk, Kamil Łączyński, Krzysztof Sulima, Tomasz Gielo, Szymon Szewczyk, Karol Gruszecki, a także prawnik Hubert Radke. Postanowiono walczyć o zaległe apanaże. "Wszyscy potwierdzili sytuację w polskiej koszykówce. Szantaże, groźby, a przede wszystkim DUŻE ZALEGŁOŚCI w stosunku do zawodników, którzy sumienie wykonywali swoją prace przed epidemią. PROSIMY o dialog z niektórymi klubami, a nie o szantaż" - czytamy w twitterowym wpisie Gortata. Kolejny krok w tej sprawie należy do klubowych władz. Bierność z ich strony tylko zaogni i tak już bardzo napiętą sytuację. Rozgrywki EBL zakończono 17 marca. Tytuł mistrzowski przypadł w udziale Stelmetowi Enea BC Zielona Góra. UKi