Polacy muszą występować w prekwalifikacjach do ME 2025, gdyż nie udało im się zakwalifikować do drugiego etapu eliminacji MŚ 2023. W pierwszej kolejce w grupie E Polacy ulegli w Warszawie Chorwatom 69:72, a Austriacy przegrali na wyjeździe ze Szwajcarami 64:74. Austria po raz ostatni w mistrzostwach Europy koszykarzy grała... 45 lat temu. Po świetnej pierwszej kwarcie, którą Biało-czerwoni wygrali 17 punktami, trener Igor Miliczić w drugiej kwarcie desygnował na parkiet rezerwy, co skutkowało znaczącym obniżeniem jakości gry naszej drużyny. Pod koniec kwarty i serii błędów oraz strat piłki, Austriacy zniwelowali różnicę do 11 punktów. Na szczęście na początku trzeciej odsłony Polacy wzięli się ostro do pracy i po 3 minutach Mateusz Ponitka i spółka mieli na koncie 11 punktów, tracąc tylko 3. Trener gospodarzy Amerykanin Chris O'Shea poprosił o czas, bo przewaga naszej drużyny błyskawicznie wzrosła do 21 punktów. Gospodarze zupełnie się pogubili, a Polacy kontrowali. Po akcji Ponitki 2+1 było już 52:28! Za chwilę wyczyn kolegi skopiował Aleksander Dziewa, a po "trójce" Jarosława Zyskowskiego dystans między druzynami urósł do ponad 30 punktów (60:28). Festiwal gości trwał w najlepsze. Choć Michał Sokołowski spudłował obydwa osobiste, to za chwilę Michał Michalak trafił za 3 punkty i na niespełna 2 minuty przed końcem 3. kwarty było już 35 "oczek" przewagi. Niemoc Austriaków przerwał dopiero w 29 minucie Benedikt Guttl za 3 punkty. Ale i tak na przerwę przed ostatnią kwartą goście schodzili z 30 punktami przewagi (65:35). Gospodarze udanie rozpoczęli ostatnią część meczu, wywierając presję na młodym polskim rozgrywającym Łukaszu Kolendzie. W 2,5 minuty Austriacy zdobyli 8 "oczek", gdy nasi tylko 2 i Miliczić poprosił swoich graczy na przerwę. Poskutkowało: Michalak trafił za 3, a zaraz potem asystował. 100. mecz w reprezentacji Arona Cela W ostatniej kwarcie pierwsze punkty w meczu zdobył Aaron Cel, który zagrał w niedzielę po raz 100. w drużynie narodowej. Potem skuteczny moment i akcje za 3 plus za 2 zanotował Jakub Garbacz. Polacy już spokojnie kontrolowali przebieg meczu, wsadem popisał się m.in. Dziewa. W spotkaniu nie wystąpili najlepszy austriacki koszykarz, środkowy Jakob Poeltl z San Antonio Spurs oraz od czerwca jego kolega klubowy Jeremy Sochan - wybrany przez Spurs w drafcie z numerem 9. Władze klubu San Antonio nie dały "zielonego światła" na ich udział w spotkaniach o europejską stawkę. Teraz Eurobasket. Eliminacje wrócą w listopadzie Kolejne mecze w tej fazie Polacy rozegrają 10 listopada ze Szwajcarią u siebie, 13 listopada z Chorwacją na wyjeździe oraz 23 lutego 2023 r. z Austrią u siebie i trzy dni później ze Szwajcarią (wyjazd). Awans do właściwych eliminacji Eurobasketu 2025, które ruszą w listopadzie 2023 roku, wywalczą tylko zwycięzcy czterech grup. Pozostałe 12 zespołów w sierpniu 2023 powalczy o ostatnie cztery przepustki do dalszych gier. Już w piątek Biało-czerwoni zaczynają udział w Eurobaskecie 2022, przeniesionym z ubiegłego roku ze względu na pandemię. W grupie D w Pradze (2-9 września) rywalizować będą z gospodarzem turnieju Czechami oraz Finlandią, Izraelem, Holandią i Serbią. Austria - Polska 55:91 (8:25, 17:11, 10:29, 20:26) Polska: Dziewa 15, Ponitka 12, Michalak 11, Garbacz 8, Sokołowski 8, Balcerowski 7, Cel 6, Schenk 6, Slaughter 5, Zyskowski 5, Kolenda 4, Olejniczak 4. Trener Igor Miliczić.