Wyjazdowa konfrontacja z aktualnymi mistrzami świata nie wróżyła niczego dobrego, mimo że rywale nie wystąpili w najsilniejszym składzie. Na parkiecie zobaczyliśmy tylko dwóch zawodników, którzy w ubiegłym roku w Chinach sięgnęli po złoty medal w globalnym czempionacie. I zgodnie z prognozami gospodarze dominowali od pierwszych minut, a pod koszem królował Sebas Saiz. Sensacją zaczęło pachnieć pod koniec drugiej kwarty. Hiszpanie seryjnie zaczęli zaliczać straty, wymuszone agresywną obroną Polaków. Pozwoliło nam to doprowadzić do remisu 33:33. W szeregi gospodarzy wkradła się wówczas nerwowość. By uspokoić sytuację, trener Sergio Scariolo dwukrotnie na przestrzeni kilku minut poprosił o czas. Nie osiągnął jednak pożądanego efektu. Ta część gry zakończyła się wynikiem 35:38. Pod koniec trzeciej kwarty podopieczni Mike’a Taylora odskoczyli rywalom na dziewięć (51:60), a potem na 11 punktów - 53:64. Był to efekt przede wszystkim świetnej gry A. J. Slaughtera, który nic nie robił sobie z buczenia hiszpańskiej widowni. Swoje robiła też stuprocentowa skuteczność "Biało-Czerwonych" w rzutach wolnych. Dopiero 14. próba okazał się niecelna. W efekcie na ostatnią część gry Hiszpanie wychodzili z 10-punktową stratą. Zaraz po rozpoczęciu ostatniej kwarty za trzy punkty trafił Aaron Cel i zrobiło się 55:68. To był wyraźny sygnał, że Polacy w Saragossie tanio skóry nie sprzedadzą. Na moment nasza przewaga urosła aż do 15 "oczek". Gospodarze nie byli stanie odrobić strat. Skończyło się triumfem "Biało-Czerwonych" różnicą 11 punktów! Przed pięcioma miesiącami Polacy ulegli Hiszpanom 78:90 w ćwierćfinale MŚ. Rewanż okazał się wyjątkowo udany - tym bardziej cenny, że odniesiony na terenie utytułowanego rywala! To pierwsza wygrana Polaków z Hiszpanią od 1972 roku. Zwyciężyliśmy wówczas podczas igrzysk olimpijskich w Monachium (87:76). Teraz po raz pierwszy w historii pokonaliśmy panującego mistrza świata.W czwartek, na inaugurację eliminacje do EuroBasketu 2021, podopieczni Mike’a Taylora w Gliwicach ulegli Izraelowi 71:75. Aby awansować do przyszłorocznych mistrzostw Europy, trzeba zająć jedno z trzech pierwszych miejsc w eliminacyjnej grupie A. Najbliższym rywalem "Biało-Czerwonych" będzie Rumunia (27 listopada 2020), która wcześniej uległa hiszpańskiej armadzie 71:84. Łukasz Koszarek rozegrał 200. mecz w reprezentacji Polski. Debiut w biało-czerwonych barwach obecny 36-latek zaliczył w 2003 roku. Hiszpania - Polska 69:80 (19:15, 16:23, 20:27, 14:15) Hiszpania: Diez 16, Saiz 15, Rabaseda 7, Beiran 7, Brizuela 6, Justa 6, Alocen 5, Barreiro 4, Bassas 2, Llovet 1, Miguel 0, Pina 0. Polska: Slaughter 26, Cel 17, Sokołowski 13, Kulig 6, Gielo 6, Balcerowski 4, Koszarek 3, Michalak 3, Zyskowski 2, Hrycaniuk 0, Gruszecki 0, Kolenda 0. Tabela M Pkt Z P kosze 1. Polska 2 3 1 1 151:144 2. Hiszpania 2 3 1 1 153:151 3. Izrael 1 2 1 0 75:71 4. Rumunia 1 1 0 1 71:84 UKi