Polonia, gdy w sztabie trenerskim był Gronek (jako asystent, a potem jako pierwszy szkoleniowiec) przez kilka lat grała właśnie w tej hali. Legioniści musieli przenieść się do obiektu na ul. Obozowej ze względu na rozbudowę hali klubowej na Bemowie i najprawdopodobniej zostaną tu na cały sezon. - Spędziłem parę ładnych lat w hali "Koło", więc cieszę się bardzo z powrotu. Zresztą dla mnie, warszawiaka, każdy mecz w stolicy jest fajny - przychodzą znajomi, jest atmosfera. Pamiętam, że obręcze były tutaj w miarę twarde, ale może teraz inny klub - Legia - zmienił coś - powiedział PAP 34-letni szkoleniowiec, który w Polonii pracował do 2011 r. Po dwóch kolejkach Legia nie ma na koncie wygranej po porażkach z Polskim Cukrem Toruń 70:79 i mistrzem Anwilem Włocławek 87:94. Beniaminek z Bydgoszczy, który po 13 latach przerwy powrócił do najwyższej klasy rozgrywek, ma bilans 1-1. Sensacyjnie pokonał w Ostrowie Wielkopolskim BM Slam Stal 94:88 i przegrał na własnym parkiecie z wicemistrzem Polskim Cukrem (80:97). - Nie chcę nas szufladkować, do jakich drużyn nam bliżej, bo to początek sezonu. Mam nadzieję, że ciężka praca przyniesie efekt - chcemy walczyć z każdym i wygrać jak najwięcej się da. Legii nie da się porównać do zespołów, z którymi już graliśmy. Jedno jest pewne - prezentujemy inne style gry - my chcemy napędzać tempo, a Legia gra dokładnie, powoli w ataku pozycyjnym pięć na pięć - dodał najmłodszy trener w ekstraklasie, który zdobył mistrzostwo Polski w wieku 32 lat ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra (2017). W opinii Gronka kluczowe będzie to, kto narzuci rywalowi swój styl i zwycięży w walce pod tablicami. - Musimy zagrać szybciej niż Legia i narzucić swój styl. Wszystko musi się zacząć od dobrej obrony. Zbiórka będzie kluczowa, bo Legia ma zawodników na pozycjach cztery i pięć (podkoszowych - PAP), którzy pracują dla drużyny i "biją się" pod koszem. Zebrali bardzo dużo piłek Anwilowi. Równie ważne będzie wygrywanie pojedynków "jeden na jeden" - ocenił. Liderami Legii są rozgrywający Filip Matczak (średnio 21 pkt w meczu i 4 asysty) oraz amerykański środkowy Michael Finke (17 pkt i 6,5 zbiórki). W Astorii najlepsze statystyki mają obwodowi: były kadrowicz Michał Chyliński (średnio 17 pkt i 1,5 asysty) oraz amerykański rozgrywający A.J. Walton (12 pkt i 3 asysty).