W Gdyni grali ubiegłoroczni finaliści Tauron Basket Ligi, ale mecz zupełnie nie przypominał tamtej zaciętej rywalizacji. Mistrz znów okazał się lepszy od wicemistrza, a wygrana była równie łatwa, jak w poprzednim meczu tych zespołów w Zgorzelcu, zakończonym 30-punktowym zwycięstwem Asseco. Turów grał w Gdyni bez pasji, pomysłu i determinacji w obronie. Koszykarze Prokomu nie musieli się nawet specjalnie wysilać. Najlepszym graczem spotkania był środkowy gospodarzy Adam Hrycaniuk, który zdobył 14 punktów i miał 11 zbiórek. Swoje pierwsze punkty w trzecim występie w barwach Prokomu zdobył Mateusz Ponitka, jeden z najbardziej utalentowanych koszykarzy młodego pokolenia, do niedawna gracz AZS Politechniki Warszawskiej. W Zielonej Górze Zastal pierwszy raz w sezonie wygrał 90:81 z prowadzącym w tabeli Treflem Sopot i utrzymał trzecią lokatę. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył lider ligowych strzelców Walter Hodge - 19. Wśród pokonanych najskuteczniejszy był Filip Dylewicz - 25. Środowe rozstrzygnięcia oznaczają wielkie emocje w ostatniej kolejce fazy grupowej. W sobotę w Ergo Arenie spotkają się lider Asseco Prokom z wiceliderem Treflem. Przed rokiem w meczu tych drużyn padł rekord frekwencji - spotkanie obejrzało 10 015 widzów. Do ostatniej kolejki trwać też będzie rywalizacja o trzecie miejsce w tabeli i wyższe rozstawienie przed play off. Anwil Włocławek, głównie dzięki wracającemu po kontuzji Dardanowi Berishy (25 pkt), pokonał zdziesiątkowanych kontuzjami Energę Czarnych 71:55. Dla drużyny ze Słupska oznacza to siódmą porażkę z rzędu. Dla ekipy z Włocławka - utrzymanie identycznego z Zastalem stosunku zdobytych punktów do rozegranych spotkań. W rywalizacji o miejsca 7-14 wyjaśniła się ostatnia niewiadoma. Wygrana Śląska z Siarką Jezioro Tarnobrzeg zapewniła mu siódmą lokatę, co oznacza, że w ćwierćfinale play off zespół z Wrocławia spotka się z drugą drużyną w tabeli. AZS Koszalin pozostanie na ósmym miejscu i jego rywalem w fazie pucharowej będzie najlepszy zespół fazy zasadniczej.