Cebulska w barwach Ostrovii zagrała we wszystkich ligowych spotkaniach w tym sezonie. W siedemnastu meczach była na boisku przez blisko 300 minut i notowała średnio 5,8 punktu i 2,1 asysty w spotkaniu. Sosnowska spędzała w barwach beniaminka ekstraklasy na parkiecie średnio ponad 28 minut w meczu. Jej statystyki to 6,8 pkt. i 3,7 zb. w meczu. Gajda była jedną z podstawowych zawodniczek Energi. Na parkiecie spędzała blisko 28 minut w meczu, rzucając średnio 10 punktów i notując 4,5 asysty na mecz. "Na 26 godzin przed zamknięciem okienka transferowego Weronika Gajda przyszła w towarzystwie prawnika do siedziby klubu i złożyła oświadczenie o rozwiązaniu kontraktu z przyczyn leżących po stronie zawodniczki" - poinformował we wtorek w oświadczeniu klub z Torunia. Przedstawiciele Energi podkreślili, że koszykarka "nie miała żadnej podstawy do rozwiązania kontraktu. Natomiast oświadczyła, że zmienia barwy klubowe na CCC Polkowice. Wcześniej przedstawiciele klubu z Polkowic kontaktowali się z zarządem MMKS Katarzynki (Energa Toruń - przyp. red.). Prezes klubu Maciej Krystek i dyrektor Krystyna Bazińska-Michałowska zdecydowanie odmówili transferu zawodniczki twierdząc, że jest to podstawowy zawodnik związany od lat z klubem i wokół którego budowana była strategia zespołu". "Mimo pokazania zawodnikowi sytuacji w jakiej stawia klub i koleżanki z drużyny zawodnik w sposób jednoznaczny oświadczył, że odchodzi z klubu i chce kontynuować karierę w drużynie z Polkowic. W związku z zaistniałą sytuacją zarząd klubu MMKS Katarzynki rozpoczął poszukiwania wśród zawodniczek europejskich i polskich. O tej porze roku, mając do dyspozycji 26 godzin, było to niezwykle trudne zadanie. Z propozycji, jakie otrzymał klub, trener Algirdas Paulauskas zdecydował się na podpisanie kontraktów z Martyną Cebulską i Klaudią Sosnowską" - dodano.