Koszykarz napisał w oświadczeniu, że "podjął działania mające na celu wyjaśnienie sprawy". Zarząd klubu, do czasu prawomocnego orzeczenia, zawiesił Dylewicza w prawach zawodnika. "Koszykówka jest grą zespołową. Zaistniała sytuacja dotyka nie tylko mnie, ale też szereg innych osób. W związku z tym pragnę przeprosić Kibiców naszej drużyny, Kolegów z drużyny, władze "Trefl" Sportowej Spółki Akcyjnej oraz Sponsorów Klubu za zamieszanie związane z wynikiem kontroli" - czytamy w oświadczeniu koszykarza. Dylewicz został poddany kontroli antydopingowej po wyjazdowym meczu Prokomu z Olymipakosem Pireus (17 listopada). W organizmie koszykarza wykryto niedozwolone środki z grupy stymulantów. Kontrekspertyza wykonana na prośbę klubu z Sopotu i zawodnika również dała wynik pozytywny. Jak na razie Dylewicz został wykluczony z gry w Eurolidze. Nie wiadomo, jaka kara może spotkać mistrzów Polski. Po 17 listopada Dylewicz wystąpił w pięciu meczach Prokomu w Eurolidze, z czego dwa zakończył się zwycięstwem sopocian.