Jego rywalem będzie zwycięzca wieczornego spotkania Iberostar Teneryfa - Umana Reyer Wenecja. Polak w 20 minut zdobył siedem punktów i miał sześć zbiórek. W ostatnich minutach, gdy ważyły się losy meczu, miał trzy udane akcje w obronie, po których piłka trafiała w ręce graczy Banvitu prowadzonego przez słoweńskiego szkoleniowca Saso Filipovskiego (w 2015 i 2016 r. zdobył mistrzostwa Polski ze Stelmetem BC Zielona Góra). Kulig przypieczętował też sukces z liderem francuskiej ligi Pro A dwoma wolnymi wykonywanymi na 15 sekund przed końcem. W całym meczu trafił pięć z sześciu takich rzutów. Kluczowy rzut zza linii 6,75 m oddał na 34 sekundy przed końcem Furkan Korkmaz, co dało prowadzenie Banvitowi 80:74. AS Monaco miało przewagę w pierwszych dwóch kwartach, prowadziło nawet 27:14 na początku drugiej kwarty. W drugiej połowie koszykarze z Turcji znacznie lepiej bronili i niwelowali systematycznie straty. Po 30 minutach prowadzili 55:53. W czwartej wyrównanej kwarcie o sukcesie zadecydowały akcje lidera tureckiej ekipu Amerykanina Jordana Theodore - miał 21 pkt i 11 asyst. Jednym z arbitrów spotkania był Marek Ćmikiewicz z Wrocławia. Było to trzecie starcie Banvitu z AS Monaco w tym sezonie w LM i druga wygrana Bandirmy (w Turcji było 79:65, zaś we Francji gracze Banvitu przegrali 63:65). W pierwszym etapie LM w gronie 40 zespołów występowały Stelmet BC Zielona Góra i Rosa Radom. Obydwie ekipy nie zdołały zakwalifikować się do fazy play off. Banvit Bandirma - AS Monaco 83:74 (14:23, 23:22, 18:8, 28:21) Najwięcej punktów: dla Banvitu - Jordan Theodore 21, Gediminas Orelik 16, Furman Korkmaz 13, Gasper Vidmar 12; dla AS Monaco - Jamal Shuler, Yakuba Quattara 11, Dee Bost 10.