Marin Gortat w przeszłości próbował swoich sił w piłce nożnej i lekkoatletyce. Ostatecznie jednak reprezentant Polski skupił się na trenowaniu koszykówki, z którą ma wiele wspomnień. Kariera 40-latka nabrała tempa w 2007 roku. Wówczas trafił do Orlando Magic na Florydzie, a rok później debiutował już w rozgrywkach NBA w spotkaniu przeciwko New York Knights. W latach 2013-2018 nasz rodak był graczem zespołu Washington Wizards. Z koszykówką rozstał się kilka lat temu. Po ogłoszeniu decyzji gwiazdor skupił się na innych obowiązkach. Ależ wpadka Korzeniowskiego, wypalił na żywo na antenie. Niespodziewanie padło nazwisko... Bryanta Marcin Gortat zaskakuje. Podejmie się niezwykłego wyzwania O naszym rodaku często rozpisują się media w Polsce. Zawodnik jest znany ze swojej aktywności w mediach społecznościowych. I nie tylko. Gracz NBA jest założycielem fundacji "Mierz wysoko", która działa od 2009 roku i zrzesza wielu adeptów koszykówki. Jakiś czas temu 40-latek zdradził kibicom, że wziął udział w niezwykle wyczerpującym kursie przetrwania przygotowanym przez specjalistów z jednostki GROM. "Przez 72h byłem praktycznie przeorany fizycznie, psychicznie i mentalnie. Przegłodzony (na własne życzenie), przemarznięty do punktu hipotermii, przemoczony przez 71 z 72h godzin i kompletnie wycieńczony ostatniego dnia" - wyznał Gortat na Instagramie. A to nie koniec wyzwań. Teraz zawodnik planuje przejść szkolenie do sił specjalnych Wojska Polskiego. "Muszę przebiec trzy kilometry w 12 minut, co jest dość wyczerpujące. Muszę pływać pod wodą 100 m w określonym czasie. To szalone, ale kocham to. Lubię to robić. Ukończyłem też szkolenie dla medyka wojskowego. Jestem teraz certyfikowanym wojskowym medykiem. Więc mogę teraz robić różne rzeczy z igłami i innymi rzeczami" - dodał Polak. Nie do wiary, jakie pieniądze przepuścił Marcin Gortat. I to gdzie! Sam się przyznał