Całkowita dominacja w meczu Polek o brąz mistrzostw świata. Mecz zakończony przed czasem
Wybitnie podczas mistrzostw świata koszykówki 3x3 spisywała się reprezentacja Polski kobiet. W niedzielę pierw stanęły przed szansą zameldowania się w wielkim finale, lecz lepsze po dogrywce okazały się Mongołki. Kilka chwil po tym spotkaniu Polki pojawiły się na boisku ponownie w celu walki o brązowy medal. Rywalkami okazały się być Kanadyjki. Finalnie po jednostronnym starciu lepsze były przeciwniczki.

Zdecydowanie nie tak wyobrażały sobie Polki niedzielne popołudnie. Po pokonaniu w ćwierćfinale faworyzowanej Francji 19:15 na etapie 1/2 po dogrywce lepsza okazała się być Mongolia. Spotkanie to miało wiele zwrotów akcji, a na zakończenie meczu okazje miały obydwie drużyny. Górą z tego starcia wyszły jednak gospodynie turnieju, wygrywając 18:17.
Niespełna dwie godziny po zakończeniu tego starcia podopieczne Edyty Koryzny przystąpiły do walki o brązowy medal, gdzie przeciwniczkami okazały się być Kanadyjki. Te w swoim półfinale poniosły porażkę z Holenderkami 15:21. Mimo to przystąpiły do meczu z Polkami niezwykle zmotywowane.
Klasycznie w składzie znalazła się Weronika Telenga, Anna Pawłowska, Aleksandra Zięmborska oraz Klaudia Gertchen. Te również chciały "odbić" sobie porażkę w poprzednim etapie.
Deklasacja w meczu Polek, Kanada z brązowym medalem
Pierwsze punkty w meczu zdobyła Grant-Allen, która przebojowo dostała się pod kosz i oddała skuteczny rzut, a w międzyczasie została sfaulowana, co oznaczało rzut wolny. Próba zakończyła się skutecznie i rozpoczęło się od 0:2. Co więcej, Kanadyjki podwyższyły na 0:3. Polki próbowały, lecz rywalki świetnie broniły dostępu do kosza.
Co ciekawe nasze zawodniczki w niespełna dwie minuty popełniły aż trzy przewinienia. Na domiar tego przeciwniczki z każdą chwilą grały coraz pewniej, co potwierdził trafiony rzut za dwa. Pierwszy punkt dla Polski zanotowała Telenga, jednakże chwilę później Kanadyjki znów zdołały zdobyć punkty - 1:7.
Koncertowo poczynały sobie na boisku rywalki, a na tablicy wyników zrobiło się 1:10. Za dwa próbowała Gertchen oraz Zięmborska, niestety nieskutecznie. Gra zawodniczek Edyty Koryzny nie wyglądała najlepiej. Sfaulowana została Pawłowska, a po chwili z rzutu wolnego trafiła na 2:11. Skuteczny atak wyprowadziła też Aleksandra Zięmborska. To nie dało jednak zbyt wiele.
Kanadyjki trafiły za dwa i podtrzymywały świetną defensywę. Wynik wskazywał 4:16, a kolejne dwa "oczka" z rzutów wolnych zdobyła Grant-Allen. Dla Polski punktowała jeszcze Telenga. Mecz zakończył się przed czasem poprzez uzbieranie przez Kanadyjki 21 punktów i to one zdobyły brązowy medal mistrzostw świata wygrywając do dziewięciu.
Mimo to "Biało-Czerwone" w Mongolii zanotowały najlepszy wynik w historii swoich starów. Przed tegorocznym czwartym miejscem dotychczas najlepsza była szósta lokata.

