W połowie lutego 2022 roku, w momencie silnych napięć między Rosją i USA, ale jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, na moskiewskim lotnisku zatrzymano Brittney Griner - 31-letnią amerykańską koszykarkę, która w przerwie między rozgrywkami WNBA od lat występowała w lidze rosyjskiej, w drużynie UMMC Jekaterynburg. W bagażu Griner znaleziono wkłady do e-papierosów zawierające olejek konopny, który w Rosji jest niedozwolony. To stało się pretekstem dla aresztowania zawodniczki, choć w jej ojczyźnie uważa się, że cała ta akcja podyktowana była przez względy polityczne. Brittney Griner skazana na dziewięć lat więzienia. Wymiana skazanych to jej (przed)ostatnia szansa Mijały miesiące, a koszykarka wciąż nie mogła być pewna swojej przyszłości. W końcu, bo dosyć szybkim procesie, usłyszała wyrok, który zmroził jej bliskich - dziewięć lat więzienia za przemyt narkotyków. Choć sportsmence pozostała jeszcze apelacja, to prawdopodobieństwo, że sąd zmieni swoją decyzję ocenia się raczej jako niewielkie. Jest jednak jeszcze inna szansa na uwolnienie Amerykanki. Jakiś czas temu media za oceanem doniosły, iż Waszyngton planuje wymianę więźniów z Kremlem - do Rosji miałby trafić Wiktor But, człowiek skazany za handel bronią na dużą skalę (to na nim wzorowany był główny bohater filmu "Pan życia i śmierci"), a w drugą stronę powędrowałaby Griner oraz Paul Whelan, urodzony w Kanadzie, ale posiadający również m.in. amerykański paszport były żołnierz, którego skazano za szpiegostwo. Właśnie pojawiła się przesłanka świadcząca o tym, że możemy zbliżać się do dopięcia operacji wymiany. Joe Biden zobaczy się z rodziną Griner i Whelana. Ten gest może mieć drugie dno Jak informuje bowiem Associated Press, powołując się na anonimowe źródło powiązane z rządem USA, w piątek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ma spotkać się (oddzielnie) z rodziną Griner oraz Whelana. Polityk ma po pierwsze zapewnić bliskich koszykarki i byłego żołnierza, że jego gabinet nie spocznie, dopóki ta dwójka nie powróci do kraju, a po drugie wesprzeć ich na "ludzkim", empatycznym poziomie. Rozmowy, które odbędą się w Białym Domu, wydają się jednak być zapowiedzią, że wymiana zbliża się już naprawdę wielkimi krokami - niewykluczone, że podczas spotkań krewnym zostaną nawet przedstawione pewne szczegóły dotyczące całej, skomplikowanej na poziomie dyplomatycznym, akcji. Jeśli wszystko się uda, to Brittney Griner będzie mogła powrócić do gry dla zespołu Phoenix Mercury, z którym związana jest od 2013 roku. O grze dla jakiegokolwiek rosyjskiego klubu już z całą pewnością nigdy nie pomyśli...