Amerykańska koszykarka, mistrzyni olimpijska, świata oraz WNBA w lutym, niedługo przed agresją Rosji na Ukrainę, została zatrzymana na lotnisku Szeremietiewo. W bagażu sportsmenki ujawniono wkłady do e-papierosów, które miały zawierać płyn z olejkiem haszyszowym. Obecnie Brittney Griner przebywa w rosyjskim areszcie, wszczęto wobec niej postępowanie karne. Za posiadanie narkotyków grozi jej od 5 do 10 lat więzienia. Sąd ma rozpatrzyć jej przypadek 19 maja. Jednak według Toma Firestone'a, byłego doradcy prawnego ambasady USA w Moskwie, Brittney może być przetrzymywana bez procesu nawet przez 18 miesięcy. Biały Dom poinformował, że właśnie uznał Griner za "niesłusznie przetrzymywaną w Rosji". "Dobrobyt i bezpieczeństwo obywateli USA za granicą należy do najwyższych priorytetów rządu USA. Departament Stanu ustalił, że Federacja Rosyjska niesłusznie zatrzymała obywatelkę USA, Brittney Griner. Rząd USA będzie nadal zapewniał odpowiednie wsparcie konsularne pani Griner i jej rodzinie" - przekazał rzecznik prasowy Departamentu Stanu. ESPN dodaje, że urzędnicy i inne źródła zaangażowane w sprawę Griner odmówiły podania przyczyny, która doprowadziła do zmiany klasyfikacji przypadku koszykarki. WNBA. Wsparcie dla Brittney Griner, koszykarki aresztowanej w Moskwie USA uznają, że Brittney Griner jest niesłusznie przetrzymywana w Rosji. Pracują nad jej uwolnieniem Nowe stanowisko amerykańskich urzędników sporo zmienia. Sprawą gwiazdy koszykówki zajmie się teraz specjalny wysłannik prezydenta USA ds. zakładników, Roger Carstens. W oświadczeniu opublikowanym przez rzecznika Departamentu Stanu zadeklarowano, że zespół międzyagencyjny będzie pracował nad uwolnieniem Brittney Griner. Głos zabrała też przedstawicielka sportsmenki, Lindsay Kagawa Colas. "Brittney została zatrzymana 75 dni temu i oczekujemy, że Biały Dom zrobi wszystko, co konieczne, aby sprowadzić ją do domu" - napisała w oficjalnym komunikacie. Wypowiedziała się również była koszykarka, Lisa Leslie. Ujawniła, że do niedawna ona i reszta przedstawicieli środowiska nie mogli publicznie mówić o sytuacji zatrzymanej w Rosji koleżanki. "Powiedziano nam, żebyśmy nie robili z tego wielkiego zamieszania, aby nie mogli użyć jej jako pionka, że tak powiem, w tej sytuacji na wojnie" - powiedziała cytowana przez "The Guardian". "Zmiana polityki Białego Domu może pomóc skrócić jej [Brittney Griner] wyrok, ale równie łatwo może pogorszyć sytuację w czasie wzmożonego napięcia politycznego między USA a Rosją. Brittney może okazać się polityczną zakładniczką w pełnym przemocy, homofobicznym kraju rządzonym przez socjopatę" - oceniają sytuację dziennikarze "Guardiana". Dwukrotna złota medalistka w "dobrej kondycji" w rosyjskim więzieniu