Przypomnijmy, że przed Świętami Bożego Narodzenia Amerykanin głośno mówił o tym, iż niezbyt podoba mu się atmosfera we wrocławskiej ekipie. Ponadto były zawodnik Prokomu był zawiedziony także tym, iż przebywa zbyt mało minut na parkiecie. Jednak w środę rozgrywający Śląska skontaktował się ze swoimi pracodawcami. - Atkins jeszcze nie wrócił, ale nawiązaliśmy z nim dzisiaj kontakt telefoniczny i jesteśmy w trakcie załatwiania formalności, ułatwiających jego powrót do Wrocławia - mówi na oficjalnej stronie klubu dyrektor do spraw organizacyjnych, Łukasz Orzeł. Włodarze wrocławskiej drużyny nie planują już żadnych wzmocnień, chyba że zażyczy sobie tego nowy trener, Rimas Kurtinaitis. - Nie planujemy żadnych wzmocnień. W tej chwili ten zespół potrzebuje ogrania. Jeżeli się okaże, że nowy trener zgłosi potrzebę pozyskania nowego zawodnika, to wtedy będziemy się martwić - zakończył Orzeł.